Stawiennictwo w sądzie pracownika wezwanego na rozprawę jest obowiązkowe. Jedynie w enumeratywnie wymienionych w przepisach prawa przypadkach osoba wezwana przez sąd może nie brać udziału w rozprawie, usprawiedliwiając jednak swoją nieobecność. Pracodawca jest zatem obowiązany zwolnić pracownika od pracy na czas niezbędny do stawienia się na wezwanie sądu, prokuratury.
Wezwanie pracownika do sądu – usprawiedliwiona nieobecność w pracy
Jeśli pracownik został wezwany do sądu na rozprawę, pracodawca ma obowiązek usprawiedliwić jego nieobecność w pracy. Za ten dzień pracownikowi nie przysługuje jednak wynagrodzenie, a czas zwolnienia zależy od czasu niezbędnego nie tylko na samą rozprawę, ale także dojazd do i z sądu.
Zwolnienie pracownika z pracy ma umożliwić pracownikowi stawienie się w sądzie. Powinno zatem obejmować zarówno czas samej rozprawy, jak i dojazdu. Po upływie czasu koniecznego do załatwienia sprawy pracownik powinien stawić się w pracy.
W przypadku gdy pracownik został wezwany do stawiennictwa przed sądem mieszczącym się np. w innym województwie, a łączny czas dojazdu do sądu, rozprawy i powrotu z sądu przekracza obowiązującą pracownika dobową normę czasu pracy, pracodawca zobowiązany jest zwolnić go z całego dnia pracy.
Zwolnienie to przysługuje niezależnie od tego, w jakim charakterze ma się stawić pracownik przed organem sądowym (czy ma być stroną, innym uczestnikiem procesu, czy też świadkiem).
Dokumentem usprawiedliwiającym nieobecność jest imienne wezwanie pracownika do osobistego stawiennictwa, zawierające adnotację potwierdzającą stawienie się zatrudnionego na to wezwanie. Jeżeli pracownik przedstawi pracodawcy przedmiotowe wezwanie, jest on zobowiązany uznać tę nieobecność pracownika w pracy za usprawiedliwioną.
§ 3 pkt 4 i § 6 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (Dz.U. z 1996 r. nr 60, poz. 281).
Zobacz także:
Tagi: nieobecność w pracy
