Lista sankcyjna i jej konsekwencja dla pracowników

Lista sankcyjną powstała na mocy ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego. 

Podmioty i osoby, które się na niej znalazły będą dotknięte sankcją w postaci zamrożenia funduszu i zasobów gospodarczych. Co więcej, podmioty te zostaną wykluczone z postępowań o zamówienia publiczne. 

O ile nikt nie kwestionuje prawidłowości takiego rozwiązania, o tyle można odnieść wrażenie, że ponownie było ono dopracowane "nie do końca". Żadne przepisy tzw. ustawy sankcyjnej nie odniosły się do pracowników tych podmiotów, którzy raczej nie są zaangażowani we wspieranie agresji Rosji, naruszenia praw człowieka itp. Mimo to sankcje dotkną także ich, bowiem może się okazać, że na skutek sankcji stracą źródło utrzymania. 

Praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej - głosi art. 24 Konstytucji. Wydaje się, że jest to podstawa, by wymagać od państwa odpowiednich przepisów gwarantujących bezpieczeństwo pracowników, w sytuacji gdy ich praca, a co za tym idzie także możliwość utrzymania się, jest zagrożona. Szczególnie w sytuacji, gdy dzieje się tak na skutek wprowadzonych przez rząd przepisów, które prowadzą do zakończenia wykonywania działalności gospodarczej przez pracodawców. 

Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił Rzecznik Praw Obywatelskich. Zwrócił się z prośbą o wyjaśnienia do resortu rodziny i polityki społecznej, aby ten wskazał z jakich świadczeń będą mogli skorzystać pracownicy, gdy ich pracodawca znajdzie się na liście sankcyjnej MSWiA, w związku z czym zasoby finansowe pracodawcy zostają zamrożone. W tej sytuacji już nie termin wypłat, a same wypłaty wynagrodzeń są zagrożone. 

Ustawa sankcyjna nie wprowadziła rozwiązań, które mogłyby uchronić pracowników przed skutkami zaprzestania działalności gospodarczej przez zatrudniający ich podmiot wpisany na listę sankcyjną. Analiza przepisów o ochronie roszczeń pracowniczych w związku z niewypłacalnością pracodawcy prowadzi do wniosku, że pracownicy - bezpośrednio lub pośrednio dotknięci sankcjami - nie będą także mogli skorzystać z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Mamy więc do czynienia ze znaczącym rozszerzeniem sankcji - nie tylko na podmioty wspierające agresję Rosji na Ukrainę, lecz także na osoby w nich zatrudnione.