Pracodawca nie odpowiada za skierowanie na kwarantannę

Nauczyciel pozwał swojego pracodawcę za dyskryminację. Domagał się rekompensaty za utracone zarobki w wysokości 1000 zł, a dodatkowo zaliczenia okresu kwarantanny do okresów składkowych. Twierdził, że w tym czasie był zdrowy i całkowicie gotowy do pracy. 

Dyskryminacją było według niego wprowadzenie zasad, zgodnie z którymi nauczyciel zaszczepiony, w którego klasie znalazła się osoba chora na COVID nadal mógł pracować, natomiast nauczyciel niezaszczepiony, dokładnie w takiej samej sytuacji, był pozbawiony prawa do pracy i odsyłany na kwarantannę. Nauczyciel został skierowany na kwarantannę trzykrotnie, tylko jego spotykała ta sytuacja, mimo że jego zaszczepieni koledzy mieli kontakt dokładnie z tymi samymi uczniami i jego zdaniem także mogli zarażać. W okresach kwarantanny otrzymywał pomniejszone wynagrodzenie. Twierdził także, że nie dostał żadnej decyzji dotyczącej tej kwarantanny, a jedynie informacje od swojego pracodawcy

Nie poddał się szczepieniu przeciwko COVID. Uznał, że skoro jest to szczepienie obowiązkowe, to fakt jego nieprzyjęcia, nie może być przyczyną jakiegokolwiek gorszego traktowania przez pracodawcę - w tym przypadku Zespół Szkół. 

Uzasadniając swoje prawa powoływał się na konstytucyjną równość wobec prawa, oraz zakaz dyskryminacji. 

Pozwany Zespół Szkół nie zgodził się z twierdzeniami nauczyciela. Wyjaśnił, że nauczyciel nie dostał decyzji o kwarantannie, bo sanepid nie mógł się z nim skontaktować. Dlatego to placówka była pośrednikiem między sanepidem a swoim pracownikiem. Poza tym trudno było zaakceptować powództwo, skoro to nie z powodu decyzji szkoły nauczyciel został skierowany na kwarantannę, tylko z decyzji sanepidu. Poza tym pracodawca nie gromadzi danych dotyczących szczepień - nie ma podstawy prawnej do administrowania takich danych. To nie pracodawca decyduje w tym przypadku o uznaniu okresu kwarantanny za okresy składkowe, ani też nie od niego zależało pomniejszenie wynagrodzenia. 

Prócz przepisów, które obowiązywały podczas pandemii, organy inspekcji sanitarnej musiały uwzględniać w swoich decyzjach także wskazania Rady Medycznej przy Premierze RP. Zgodnie z tymi wskazaniami w placówce oświatowej osoby, które miały kontakt z osobą zakażoną, a jednocześnie nie były zaszczepione miały podlegać kwarantannie, podczas gdy osoby zaszczepione pozostawały jedynie pod nadzorem epidemiologicznym. 

Decyzje o skierowaniu na kwarantannę w przypadku kontaktu z osobą zakażoną wydawała Państwowa Inspekcja Sanitarna. Za czas pozostawania na kwarantannie - jako czas nieświadczenia pracy - było wypłacane świadczenie chorobowe. Podstawą wypłaty była decyzja sanepidu. 

Pozwana szkoła została uwolniona od zarzutów dyskryminacji. Sąd jasno zaznaczył, że nie można mówić o dyskryminacji pracodawcy w sytuacji, kiedy to nie on podejmuje działania (lub zaniechania) prowadzące do nierównego traktowania. 

Nie można zarzucić szkole dyskryminacji niezaszczepionego nauczyciela, objawiającej się skierowaniem go na kwarantannę, jeśli decyzja o kwarantannie była wydawana przez Państwową Inspekcję Sanitarną, na podstawie obowiązujących ją przepisów i wytycznych Rady Medycznej. 

Dowiedz się więcej o nowym systemie awansu zawodowego, zmianie w płacach nauczycieli i godzinach dostępności w szkole. Szkolenie on-line o zmianach w Karcie Nauczyciela już 14 czerwca.