Kandydaci na kierowców, którzy mieli nadzieję na możliwość zdawania egzaminu praktycznego własnym autem, muszą pogodzić się z tym, że takiej możliwości nie będzie. Pomysł stworzenia takiej możliwości przyszłym kierowcom zgłaszała Ogólnopolska Izba Gospodarcza Ośrodków Szkolenia Kierowców. Jednak wniosek ten odrzucił Sejm RP.
Propozycja zgłaszana przez OIGOSK zakładała, żeby do egzaminu praktycznego, oprócz pojazdu egzaminacyjnego należącego do WORD-u, dopuszczano również pojazd, którym dysponuje osoba egzaminowana, jeżeli tylko osoba tak zgłosi taki wniosek oraz pokryje koszt zdawania własnym autem.
Mimo negatywnej decyzji sejmowej podkomisji, przedstawiciele OIGOSK zapowiedzieli, że nie poddadzą się i będą starać się o to, żeby przyjęto poprawkę w tej sprawie. Reprezentanci OIGOSK chcą, by art. 52 ust. 1 Ustawy o kierujących następującego brzmienia: „ Praktyczna część egzaminu państwowego w zakresie uzyskiwania uprawnienia do kierowania pojazdami silnikowymi jest prowadzona pojazdem pozostającym w dyspozycji: 1. wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego lub 2. osoby egzaminowanej na jej wniosek i koszt.
Pomysł stworzenia możliwości zdawania egzaminu na prawo jazdy własnym autem argumentowany jest w taki sposób, że problem pojazdów na których przeprowadza się egzaminy jest niezwykle dolegliwy dla Ośrodków Szkolenia Kierowców. Zdaniem OIGOSK od 1998 roku, kiedy powstały WORD-y, w tej sprawie ośrodkom szkolenia kierowców dzieje się niesprawiedliwa i niezawiniona krzywda. Polegać ona ma na tym, że zdaniem OIGOSK sytuacja rynkowa i aktualne regulacje prawne zmuszają Ośrodki Szkolenia Kierowców do współfinansowania WORD-ów w zakresie kupowania lub wynajmowania przez nie w drodze przetargów samochodów egzaminacyjnych. Lobbyści Izby Szkoleniowców twierdzą, że dzieje się tak, ponieważ kursanci z oczywistych powodów chcą uczyć się tylko na pojazdach, na których będą zdawali egzamin państwowy. Wymusza więc się na OSK zakup takich samych pojazdów, jakie posiadają WORD-y.
