Nie siadaj za kółkiem po lekach

Dane instytutu TNS OBOP mówią, że zdecydowana większość Polaków (72 proc.) przynajmniej raz w roku cierpi na dolegliwości związane przeziębieniem. Polacy, gdy dopadną ich pierwsze objawy choroby, sięgają po leki dostępne bez recepty, co deklaruje aż 88 proc. badanych. Grypa to ostra choroba zakaźna, którą trzeba traktować poważnie. Nie jest wskazane w czasie infekcji grypowej prowadzenie auta. Początek grypy jest bardzo trudny i wtedy człowiek nie jest wręcz w stanie prowadzić auta.

Kierowcy powinni być szczególnie ostrożni z zażywaniem leków, ponieważ niektóre z nich mogą wręcz upośledzać, spowalniać sprawność. Producenci leków informują o tym, zamieszczając odpowiednie uwagi na ulotkach. Niestety wiele osób lekceważy wszelkie ostrzeżenia z ulotek i siada za kierownicą po zażyciu leków osłabiających refleks czy powodujących senność. Przede wszystkim uważnie czytaj ulotki, bo w nich jest napisane, czy dany lek wpływa na reakcje psychomotoryczne człowieka. Wiele leków, zwłaszcza uspokajających wydłuża czas reakcji kierowcy. Sprawiają, że kierowca choć widzi, to za wolno reaguje na sytuację na drodze.

Warto wiedzieć, że istnieje co najmniej kilkanaście grup leków, które są potencjalnie niebezpieczne dla kierowców. Najczęstsze objawy uboczne wywołane przez leki i utrudniające prowadzenie samochodu, to zaburzenia widzenia i słuchu, trudności w koncentracji uwagi oraz senność. Dużo kierowców sięga czasami np. po tabletki przeciwbólowe mylnie sądząc, że to nie ma wpływu na ich organizm.

Pamiętajmy jednak, że nawet jedna tabletka może być przyczyną tragedii na drodze. A według obowiązujących w Polsce przepisów, osobom biorącym udział w wypadku rutynowo bada się krew na zawartość alkoholu. Jeśli zostanie przy tym stwierdzona obecność środków narkotycznych, osoba taka ponosi taką samą odpowiedzialność, jak za jazdę po wypiciu alkoholu.