Czy jest sens produkować małego, luksusowo wykończonego minivana, który konstrukcją bazuje na aucie segmentu B, zaś kosztuje tyle, co większe, kompaktowe minivany typu Renault Scenic? W odpowiedzi na to pytanie pomoże nam znikoma ilość Lancii Musa na polskich i nie tylko drogach. Autko jest ładne, zwykle w ładnym kolorze i z elegancko wykończonym wnętrzem. Nie ma być tak praktyczne jak Kia Venga, tylko sprawiać więcej przyjemności z obcowania z nim na co dzień. Zaletą auta jest duża ilość miejsca dla kierowcy i pasażerów oraz dobra wentylacja i ogrzewanie. Lancie Musy są także zwykle bogato wyposażone seryjnie, jak przystało na auto chcące być luksusowym. I te wymogi auto na pewno spełnia. Gdyby jeszcze jego cena była niższa.
Konkurentami rynkowymi Lancii Musy, są głównie Honda Jazz, Citroen C3 Picasso, Nissan Note, Opel Meriva i inne auta segmentu B, jak m.in. VW Polo, Opel Corsa, Renault Clio, Ford Fiesta, Seat Ibiza, Peugeot 207 a teraz nowy 208, Citroen C3, Toyota Yaris, Nissan Micra, Skoda Fabia, Fiat Punto Evo/Grande Punto, Kia Rio, Hyundai i20 oraz Kia Venga i Hyundai ix20.