Wysunięta na wschód, największa Thíra (zwana inaczej Santoríni), zachodnia Thirasía i najmniejsza, centralna Néa Kaméni wyłaniają się z Morza Egejskiego niczym legendarna Atlantyda. Ten częściowo zatopiony ląd wzbudza równocześnie zachwyt i przerażenie tworzącą i zarazem destrukcyjną siłą natury. Wulkan, który wybuchł na Santorini około 1550 r. p.n.e. i całkowicie zniszczył dorobek kulturowy Minojczyków, jest aktywny po dziś dzień. Ciągle można zatem zaobserwować wylatującą z licznych mniejszych kraterów pylistą mgłę oraz poczuć silny odór siarki, co stanowi nie lada pokusę dla amatorów mocnych wrażeń.
Główny krater znajduje się na położonej na samym środku laguny niezamieszkałej wysepce Néa Kaméni. Wyposażając się w wygodne, sportowe obuwie, warto przypłynąć na nią łódką z portów Firá, Oía lub Athiniós na największej Thírze, żeby stawić czoła malowniczej trasie trekkingowej.
Celem naszej wędrówki jest wznoszący się na wysokość 140 m n.p.m., dominujący nad archipelagiem stożek wulkaniczny, z którego rozpościera się wspaniały widok na przyległe wyspy oraz na lazur Morza Egejskiego. Krajobraz zaś jest iście księżycowy – pokryte żwirem i kamieniami połacie terenu, skąpa roślinność i prowizorycznie wytyczone ścieżki tylko potęgują fenomen tej niesamowitej okolicy.