Znowu można eksmitować niechcianego najemcę

A to wcale nie była łatwa droga. Bo uchylenie tego przepisu można znaleźć w dwóch projektach. Opisywany artykuł 15 zzu, który spędzał sen z powiek wielu właścicielom wynajmowanych mieszkań i domów, wprowadzał zasadę, zgodnie z którą od 31 marca 2020 r. nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego. Co do zasady przepis ten miał dotyczyć w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii COVID-19. 

Nieliczne wyjątki dotyczyły jedynie przemocy w rodzinie i decyzji dotyczących inwestycji drogowych, dotyczących lotniska użytku publicznego bądź innych wydawanych na podstawie tzw. specustaw. 

Generalnie więc, niezależnie czy lokal należał do gminy, samorządu czy osoby prywatnej, nie dało się pozbyć niechcianego najemcy. A teraz proszę sobie wyobrazić pana Kowalskiego, który ma kredyt hipoteczny na mieszkanie, a następnie postanowił je wynająć. Lokatorzy stwierdzili, że nie będą płacić. Ma więc do zapłaty ratę kredytu i media, utrzymując na dobrą sprawę rodzinę swoich najemców, bo nie może z nimi nic zrobić.

Pierwszym jest rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu automatyzacji załatwiania niektórych spraw przez Krajową Administrację Skarbową. W art. 18 projekt przewidywał zmiany w specustawie covidowej z 2 marca 2020 r. Wśród nich na pierwszym miejscu znalazło się uchylenie art. 15 zzu. W uzasadnieniu czytamy, że warto zrobić przegląd regulacji, które wniesione były na początku pandemii i miały służyć ochronie życia i zdrowia, a teraz może się okazać, że nie są już niezbędne i celowe. Uznano szlachetnie, że przesłanek do podtrzymywania zakazu eksmisji już nie ma. Co więcej, zauważono nawet, że taki zapis wpływa negatywnie na rynek nieruchomości. Szczególnie, że bezwzględny zakaz eksmisji z ustawy covidowej, uniemożliwia przeprowadzenie eksmisji nawet w przypadku, gdy osoba zajmująca lokal, ma tytuł prawny do innej nieruchomości, czy przysługuje mu prawo do lokalu socjalnego lub pomieszczenia tymczasowego. 

Słusznie w uzasadnieniu zaznacza się, że naruszona została konstytucyjna zasada ochrony własności, a ciężar zapewnienia lokali i walki z bezdomnością, w znaczącym stopniu spoczął na barkach właścicieli nieruchomości. Ustawa jednak utknęła w Sejmie. A przepisy i tak zostały uchwalone, tyle że w zupełnie innej. 

Podejściem drugim zniesienia zakazu eksmisji była zmiana ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. W tym przypadku ustawodawca uwinął się szybciej, ponieważ została już uchwalona i 14 kwietnia podpisana przez Prezydenta.  

Przepis znoszący zakaz eksmisji został dodany w toku prac sejmowych. I choć niewątpliwie sytuacja na rynku nieruchomości związana z falą migracyjną miała również wpływ na dostrzeżenie tego zbędnego przepisu, to trzeba przyznać, że miejsce w którym ta zmiana została wprowadzona jest dość nietypowe. Czasami można odnieść wrażenie, że nasz ustawodawca wręcz przez przypadek zawiera jakieś regulacje w zupełnie do tego nieprzystosowanym akcie prawnym, tworząc naszą rzeczywistość jakby przy okazji.