Po co brać paragon?

Stosując hasło "Weź paragon i wspieraj uczciwą konkurencję" resort finansów po raz kolejny zachęca do brania udziału w swoistej kontroli uczciwości sprzedawcy. I choć przemawia językiem korzyści, pokazującym, że to właśnie paragon pozwala na reklamację, pozwoli zwrócić towar czy zweryfikować czy na pewno zapłaciło się za to, co się zamówiło - to tak naprawdę chodzi przecież o to by walczyć ze sprzedażą od której nie jest odprowadzany podatek VAT. 

Paragon dokumentujący sprzedaż jest dla konsumenta ważny chociażby ze względu na możliwość złożenia ewentualnej reklamacji, czy zwrotu towaru. Dzięki niemu nawet po czasie uda się zweryfikować ile i za co tak naprawdę zapłacił konsument. 

Tak naprawdę to jednak dowód uczciwości przedsiębiorcy. Paragon jest gwarancją odprowadzenia podatku od towarów i usług, czyli gwarancją wpływów do budżetu państwa, a nie prywatnego budżetu przedsiębiorcy. 

Resort finansów nawołuje, by nawet płacąc za jedzenie przy plaży prosić o paragon, bo to wspiera uczciwą konkurencję. 

Ministerstwo finansów wskazuje również na nielegalną praktykę wycofania pozostawionych paragonów przez nieuczciwych przedsiębiorców. Dlatego nie wystarczy jedynie poprosić o paragon, trzeba go ze sobą jeszcze zabrać. 

W apelu resortu padają mocne słowa o tym, że brak odprowadzania VAT osłabia polską gospodarkę i uderza we wszystkich obywateli chociażby przez mniej środków na służbę zdrowia czy edukację. Tymi słowami zachęca do obywatelskiej kontroli i zgłaszania do urzędów skarbowych, na infolinii, mailowo a nawet poprzez aplikację - w których miejscach paragon nie był wydany. 

Nie wystarczy paragon - musi być jeszcze prawidłowo wystawiony. Nie można porównywać paragonu z wydrukiem z terminala płatniczego - to są zupełnie różne dokumenty.  Paragonem jest także paragon kelnerski niekiedy wydawany w restauracjach.