W praktyce prawie wszyscy użytkownicy internetu korzystają z deep linków, przesyłając sobie wzajemnie informacje, co w znacznym stopniu ułatwia i przyspiesza proces ich pozyskiwania. Z drugiej jednak strony działanie takie może faktycznie naruszać interesy wielu osób, stanowić przejaw nieuczciwej konkurencji lub naruszać prawa autorskie.
Przeciwnicy deep linkingu wskazują, iż odsyłacze kierują odwiedzających witrynę wprost do konkretnej treści, umożliwiając im ominięcie zarówno strony głównej, jak i wyświetlanych na niej reklam, co może wpływać nie tylko na potencjalną atrakcyjność strony, ale i dochody właściciela serwisu. Bezpośredni zysk notuje natomiast serwis zawierający deep linki do treści zamieszczonych na innych stronach. W tym zakresie głębokie linki mogą naruszać nieuczciwą konkurencję, poprzez wprowadzanie użytkownika w błąd co do zawartości poszczególnych serwisów.
Z innym naruszeniem mamy natomiast do czynienia wobec linkowania bezpośredniego do utworu, umieszczonego w sieci. Chodzi tu zatem o odesłania do plików, przechowywanych na jednym z popularnych, służących do tego serwisów. Pamiętać trzeba bowiem, iż nawet osoba, posiadająca prawa do egzemplarza utworu, nie jest upoważniona do jego rozpowszechniania, a jedynie do korzystania w ramach dozwolonego użytku osobistego.