W serwisach aukcyjnych, a także wśród ogłoszeń w serwisach z ofertami pracy natrafić można na oferty odpłatnego stworzenia rozmaitych form literackich, takich jak wypracowania szkolne, eseje, artykuły, czy nawet wiersze. Większość z nich reklamuje swoją usługę konkurencyjnymi cenami i dyskrecją. Czemu jednak „dyskrecja” jest tak ważna? Czy tego typu forma działalności jest niezgodna z prawem?
Trzeba podkreślić, iż wolność podejmowania działalności twórczej stanowi element wolności twórczości artystycznej, gwarantowanej przez Konstytucję. Jej ograniczenie może być wprowadzone wyłącznie w formie prawem przewidzianej oraz w celu ochrony innych wartości konstytucyjnych.
Nie ulega wątpliwości, iż każde wypracowanie szkolne, esej czy wiersz jest przejawem działalności twórczej o indywidualnym charakterze, a zatem stanowi utwór w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Tymczasem w myśl cywilnoprawnej swobody umów, strony mogą dowolnie kształtować charakter i treść łączącego je stosunku prawnego, o ile pozostaje to w granicach przewidzianych przez przepisy prawa. Tym samym możliwe jest zawarcie umowy o stworzenie utworu na zamówienie, a następnie przeniesienie na jego nabywcę praw majątkowych twórcy.
Zgodnie jednak z ustawą, umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych musi być zawarta w formie pisemnej pod rygorem nieważności, a także zawierać wyliczenie pól eksploatacji utworu, na których prawa te zostały przeniesione. W praktyce jest wysoce nieprawdopodobne, by taka umowa faktycznie była zawierana. Tym samym prawa majątkowe do stworzonego utworu nie zostają ważnie przeniesione.
Odrębne zagadnienie stanowią autorskie prawa osobiste. Zgodnie z ustawą, autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, w tym prawo do autorstwa utworu oraz oznaczania go swoim imieniem i nazwiskiem lub pseudonimem.
Co prawda twórca może zdecydować, że utwór udostępniał będzie anonimowo, lub też zobowiązać się do niewykonywania swoich praw osobistych, jednak w żadnym wypadku nie upoważnia to nabywcy utworu do przypisywania sobie jego autorstwa, do czego zmierza podobne nabycie utworu w praktyce.
Tym samym należy stwierdzić, iż jak najbardziej zgodne z prawem jest tworzenie tekstów literackich na zamówienie, jednak korzystanie z nich przez nabywcę obwarowane jest pewnymi ograniczeniami, wyłączającymi w zasadzie możliwość dowolnego ich wykorzystania wyłącznie ze względu na fakt wypłacenia twórcy żądanego wynagrodzenia.