Zmiany przepisów dotyczących zwierząt w gospodarstwie

Zdaniem przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa, obecnie funkcjonujące zasady dotyczące działalności organizacji społecznych w zakresie ich możliwości interwencyjnego odbioru zwierząt, tworzą olbrzymie szanse do nadużyć. 

Zdaniem przedstawicieli resortu, polscy rolnicy są liderami w zakresie trosce o dobrostan zwierząt, a pojawiająca się zła narracja wokół hodowli prowadzi do tego, że rolnicy mogą stracić rynki zbytu. Co ciekawe, Unia Europejska nie zgodziła się, aby Polska stosowała tzw. znak Dobrostan+. 

Jednym z rozwiązań, które ma pomóc wykazać realne warunki panujące w naszym kraju ma być wprowadzenie obowiązku rejestracji obrazu w miejscu wyładunku zwierząt, w miejscach ich ogłuszania i wykrwawiania. Monitoring w ubojniach to dobre rozwiązanie także zdaniem prezesa Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego. Na konferencji prasowej poświęconej nowym przepisom podkreślano, że sektor nie ma nic do ukrycia, a takie rozwiązanie jedynie zwiększy naszą wiarygodność jako producenta mięsa. 

Głównie to organizacje społeczne dokonują interwencyjnego odbioru zwierząt. Praktyka pokazuje, że to właśnie one interweniują w przypadkach niecierpiących zwłoki i pomagają zwierzętom. W przepisach ustawy o ochronie zwierząt znajduje się swoiste przekazanie tym organizacjom pewnego zakresu władzy, która pozwala ingerować w prawa osób trzecich - takich jak prawa własności. Przykładem może być wejście na cudzą posesję, przecięcie zabezpieczeń, np. łańcucha czy kłódki). 

Początkowo planowano w ogóle pozbawić organizacje społeczne dokonywania tego typu interwencji. Ostatecznie jednak projektowane przepisy zakładają, że przedstawiciele organizacji będą miały zakaz noszenia umundurowania oraz stosowania nazw, które sugerują, że ich członkowie należą do służb państwowych. 

Aby można było mówić o legalnym dokonaniu interwencyjnego odbioru zwierzęcia, organizacja będzie musiała także poinformować wójta o miejscu przebywania odebranego zwierzęcia oraz o każdej zmianie tego miejsca - ma na to jeden dzień. Jeśli interwencja okaże się bezzasadna, zagwarantowany ma być powrót zwierzęcia do właściciela. 

Ważne: Nieprzestrzeganie wprowadzonych nowelizacją ustawy zasad będzie groziło  wymierzeniem kary grzywny w wysokości od 1 tys. do 10 tys. zł.