Rozmowy polsko-rosyjskie – nie wszystko zostało wyjaśnione

Autor: Adam Hrycak
Data: 03-10-2016 r.

W wyniku rozmów przedstawiciele Polski i Rosji uzgodniły szczegółową treść instrukcji zarówno dla polskich przedsiębiorców, jak i rosyjskich służb kontrolnych. Jednak nie ustalono wielkości kontyngentu zezwoleń na przyszły rok.

Dotychczasowe kłopoty polskich przewoźników jadących do Rosji wynikały głównie z braku jednolitej instrukcji zarówno dla nich, jak i dla rosyjskich służb kontrolnych. Przedstawiciele polskiego Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa spotkali się więc w tej sprawie ze swoimi rosyjskimi odpowiednikami pod koniec września. Ustalona instrukcja ma być stosowana natychmiast. Kolejne posiedzenie Polsko-Rosyjskiej Komisji Mieszanej ma się odbyć w Polsce do 10 listopada.

Jakie zezwolenie potrzebne

Rosjanie muszą opracować ostateczny wzór instrukcji, by można było w ogóle podjąć rozmowy na temat kontyngentu zezwoleń na 2017 rok. Bez tej instrukcji wydane Polakom zezwolenia okazują się bezwartościowe. Efektem tego jest to, że rosyjskie służby kontrolne mogą, zależnie od swojego uznania, żądać zezwolenia na kraje trzecie lub ogólnego (dwustronnego). Wystarczy, że przewożony towar, który był wyprodukowany lub składowany w Polsce, należy do firmy powiązanej kapitałowo z zagranicznym przedsiębiorstwem. O takie powiązania nietrudno, ponieważ aż 80% polskiego eksportu dotyczy podmiotów, które mają zagranicznych właścicieli lub współwłaścicieli.

Rosjanie mogą więc dowolnie interpretować rodzaj wykonywanego przewozu, a od tego zależy rodzaj wymaganego zezwolenia. Dochodzi więc do tego, że wpuszczają ciężarówkę na podstawie zezwolenia ogólnego wymaganego do przewozów między Polską a Rosją. Potem, na dalszym etapie trasy przewozu, podczas kontroli ta sama służba wymaga zezwolenia na przewozy do i z krajów trzecich. Zdarzają się także sytuacje odwrotne, gdy zezwolenie do i z państw trzecich wymagane jest na granicy, a zezwolenie ogólne − w głębi Rosji.

Polacy byli surowo karani

Ponadto rosyjskie służby kontrolne nie chcą uwzględniać przedstawionych przez polskich kierowców dokumentów, a nawet nie wpisują tych dokumentów do protokołu kontroli. Dzieje się tak m.in. z listami CMR. To znacznie utrudnia wniesienie skutecznego odwołania, ponieważ z protokołu kontroli wynika, że kierowca nie posiadał części dokumentów lub ich nie przedstawił.

W efekcie polscy przewoźnicy są dotkliwie karani. Najczęściej to mandaty w wysokości 150 tys. rubli (9.000 zł) oraz dodatkowo areszt ciężarówki na parkingu w cenie 500 rubli (30 zł) za godzinę. Nałożenie kary wiąże się również z postojem ciężarówki przez kilka dni, do czasu uregulowania mandatu i dosłania dokumentów z Polski.

Adam Hrycak, prawnik, specjalista z zakresu transportu drogowego

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Obsługa tachografu

pobierz

Dokumentacja kadrowa kierowcy

pobierz

Zaświadczenie o nieprowadzeniu pojazdu

pobierz

Niemiecka płaca minimalna

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 39559 )
Array ( [docId] => 39559 )