Centralna Informacja Emerytalna niezgodna z RODO

Pomysł tworzenia kolejnej bazy danych gromadzącej ogrom danych osobowych nie spodobał się Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Jego zdaniem CIE narusza zasady minimalizacji przetwarzanych danych, o której mówi rozporządzenie RODO. Ma także wątpliwości, czy zgromadzone w bazie dane będą przetwarzane w taki sposób, by zapewnić maksymalne bezpieczeństwo. Swoje zastrzeżenia kieruje do pełnomocnika rządu ds. cyberbezpieczeństwa. 

Powołanie Centralnej Informacji Emerytalnej jest uzasadnione potrzebę zgromadzenia w jednym miejscu wszystkich informacji dotyczących przyszłej emerytury. Co ciekawe, w uzasadnieniu tym czytamy, że właśnie dzięki takiemu uproszczonemu dostępowi do wszystkich danych, Polacy będą chętniej oszczędzać, bo zobaczą jak mało pieniędzy będą mieli na emeryturze. 

Aby otworzyć więc obywatelom oczy, że do godnego życia potrzebny jest ich czynny udział, planowane jest gromadzenie wszystkich danych o produktach emerytalnych pochodzących z ZUS, KRUS, IKE, IKZE, PPE, PKE i OFE w jednym miejscu, tak by wystarczyło tylko się zalogować i odkryć co nas czeka w przyszłości. 

Jednak zakres danych, które mają być przetwarzane w ramach Centralnej Informacji Emerytalnej wydaje się nadmiarowy. A to stoi w sprzeczności z zasadą minimalizowania przetwarzanych danych, wynikającej z art. 5 ust. 1 lit. c rozporządzenia RODO. 

Ważne: Zbieranie danych osobowych i innych danych pochodzących z różnych źródeł, pozwala tworzyć profile osobowe osób fizycznych. To rodzi poważne zagrożenie, jeśli będzie niewłaściwie wykorzystane. 

Dane zgromadzone w CIE, ze względu na ich zakres, na konstytucyjne prawo do prywatności, muszą być w odpowiedni sposób zabezpieczone. Jest to ogrom wiedzy o każdym obywatelu, a zatem niezbędne jest ograniczenie dostępu do CIE oraz uniemożliwienie użycia tych danych niezgodnie z prawem. Zdaniem RPO niezbędna jest w tym przypadku ponowna analiza, czy faktycznie tak duży zbiór informacji jest konieczny.