Sejm niemal jednomyślnie przyjął w piątek ustawę, dającą możliwość umorzenia nieopłaconych składek na ZUS osobom prowadzącym pozarolniczą działalność gospodarczą. Abolicja ma dotyczyć okresu od stycznia 1999 do lutego 2009 r.
To jednak nie wszystko. Abolicja obejmie również odsetki za zwłokę, opłaty prolongacyjne, koszty upomnień, opłaty dodatkowe oraz naliczone koszty egzekucyjne. Umorzenia nie będą traktowane jako przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych, a możliwość wystąpienia z wnioskiem o umorzenie ma dotyczyć także spadkobierców.
Abolicja jest potrzebna zarówno przedsiębiorcom, jak i budżetowi państwa
Zdaniem wnioskodawców (w tym przypadku posłów) ustawa ma przede wszystkim zniwelować bariery finansowe dla małych i średnich przedsiębiorców na rynku. Jednak chodzi nie tylko o pomoc dla przedsiębiorców.
Ustawa pozwoli uzyskać większe wpływy do budżetu państwa, ponieważ wiele firm spośród 400 tys. przedsiębiorców, których ta sprawa dotyczy, przestało płacić zarówno składki ZUS, jak i podatki. Chodzi o firmy, które zawieszały swoją działalność i otrzymywały zapewnienie, że po zawieszeniu firmy nie muszą płacić składek. Urzędy po niedługim czasie zaczęły jednak ścigać dłużników, strasząc odsetkami i karami. Wiele firm przeszło do szarej strefy, ponieważ nie było ich stać na zapłacenie tych należności.
Przy abolicji osoby prowadzące działalność gospodarczą mają zostać podzielone na dwie grupy
Pierwsza grupa – to osoby, które zaprzestały prowadzenia działalności gospodarczej do 1 września 2012 r. Ci przedsiębiorcy nie podlegają ustawie o pomocy publicznej, dlatego też zostaną objęci abolicją w momencie wejścia w życie ustawy.