Kredyty warto brać przede wszystkim wtedy, kiedy przeznaczamy je na inwestycje. Mówimy wtedy o kredycie długoterminowym inwestycyjnym. Innym kredytem często spotykanym w praktyce gospodarczej jest kredyt krótkoterminowy na uregulowanie najbliższych płatności. Może on być spłacany z pierwszych wpływów na rachunek.
Zaciągnięcie kredytu wiąże się z ryzykiem, że nie będziecie go w stanie spłacić. Drugim istotnym ryzykiem, z którym należy się liczyć, jest ryzyko kursowe i ryzyko stopy procentowej.
Z ryzykiem kursowym mamy do czynienia biorąc kredyt nominowany w walutach obcych. Jeżeli wartość złotego, w którym dokonujemy spłaty równowartości określonej sumy pieniędzy obcych, względem danej waluty spadnie, będziecie potrzebowali znacznie więcej pieniędzy na dokonywanie bieżących spłat.
Dlatego radzimy dokładnie zapoznawać się z ofertą banku, również z możliwościami tzw. wielokrotnego przewalutowania kredytu.
Przykład:Zaciągnięto kredyt o wartości 100.000 zł. Są do wyboru dwa warianty:
1. Kredyt firma spłaca w złotówkach. Przy założeniu, że jego oprocentowanie realne wynosi 20% rocznie, po roku zadłużenie zwiększy się o 20.000 zł.
2. Przedsiębiorstwo dokonuje przewalutowania kredytu na euro. Przyjmijmy, że oprocentowanie realne kredytu nominowanego w euro wynosi 9,6% rocznie przy kursie 1 euro = 3,84 zł. Za przewalutowanie trzeba jednak zapłacić 1% prowizji, czyli 1.000 zł. W wersji dość optymistycznej, przy której przyjmujemy, że kurs euro się nie zmieni, koszt takiego kredytu będzie stanowił sumę odsetek (2.500 x 3,84) i prowizji za przewalutowanie, czyli 10.600. Przy takim założeniu w stosunku do wariantu 1. firma zaoszczędzi 9.400 zł (20.000 — 10.600).
Warto zwrócić jednak uwagę, że np. w przypadku gwałtownego spadku wartości złotego przewalutowanie może nie być już tak korzystne. Załóżmy, że w momencie naliczania odsetek kurs będzie wynosił 1 euro = 5,00 zł. Wówczas okaże się, że przedsiębiorstwo zaoszczędzi jedynie 20.000 zł — (2.500 x 5 + 1.000) = 6.500 zł. Oczywiście wzrost kursu euro może być na tyle duży, że opcja przewalutowania może być nieopłacalna.
Największą zachętą do brania kredytów w walucie jest ich znacznie niższe oprocentowanie. Trzeba pamiętać jednak o ryzyku kursowym — w przypadku gwałtownego osłabienia złotego może się okazać, że spłacicie znacznie więcej, niż w przypadku kredytów złotowych.
Jarosław Wierzbicki, prawnik
Zobacz także: