Burza mózgów, inaczej zwana sesją twórczą, powinna w krótkim czasie wygenerować bardzo wiele dobrych, innowacyjnych pomysłów, które firma może przekuć na konkretne pieniądze. Jak ją przeprowadzić, by zaowocowała sukcesem.
Burzę mózgów można stosować praktycznie na wszystkich etapach wdrażania innowacji, ale najlepiej sprawdza się do rozwiązywania niezbyt skomplikowanych zagadnień – tam, gdzie potrzebna jest duża kreatywność, pomysłowość i umiejętność kojarzenia ze sobą różnych faktów.
Zasady sesji twórczej
Pierwszą i naczelną zasadą, jest brak krytyki – bo nawet z głupiego pomysłu może narodzić się coś ciekawego. Tu ważna jest atmosfera. Wtedy wszyscy, bez obaw, zgłaszają wszelkie pomysły i chętnie nad nimi dyskutują. Chodzi o wyjście poza schematy i rutynę, uruchomienie wyobraźni. Sesja pozwalana na łączenie różnych opcji i stworzenie tej jednej, najbardziej wartościowej. Pomysły powinny być prezentowane jasno i zwięźle. Klarowne, precyzyjne, bez zbędnych opisów, mają większe szanse na zdobycie uznania. Wszelkie „ozdobniki” przyciemniają obraz, przez co uwadze decydentów mogą umknąć naprawdę wartościowe innowacyjne propozycje.
Etapy burzy mózgów
Narada twórców składa się najczęściej z trzech głównych faz:
- przygotowania organizacyjno-informacyjnego – którego zadaniem jest zwerbalizowanie problemu, pozbieranie informacji i wytypowanie członków zespołu;
- sesji twórczej (narady) – w jej toku zbiera się konkretne pomysły;
- sesji oceniającej – ta ma za zadanie ocenić innowacyjne pomysły według ustalonych wcześniej kryteriów.
Powyższy podział narzuca utworzenie dwóch odrębnych zespołów: kreatywnego i analizującego/oceniającego.
Nie ma reguł, co do potrzebnego czasu na sesje. Może to być kilkanaście minut, ale i godzin. Najważniejszy jest efekt – zespoły powinny wypracować najlepsze możliwe rozwiązanie zdiagnozowanego problemu lub opracowanie innowacyjnego pomysłu.
oprac.: H. K.
źródło: A. Lis, Metody generowania pomysłów na innowacje
Zobacz także:
