Umowa decyduje czy koszty rozbudowy sieci ponosi jej operator

Możliwość nałożenia dodatkowych opłat zależy od zapisów umowy z ISP (Internet Service Provider). Do obowiązków stron należy przede wszystkim świadczenie usług dostępu do Internetu po określonych cenach, co wynika z Prawa Telekomunikacyjnego. Jeśli w umowie brakuje uregulowań dotyczących innych kosztów, nie ma podstaw, aby je naliczać.

Z drugiej strony, jeśli umowa nakłada obowiązek partycypowania klientów w finansowaniu modernizacji sieci, możliwości uniknięcia tych kosztów w przypadków firm są ograniczone (w nieco lepszej sytuacji są konsumenci). Zasada swobody umów stanowi bowiem, że każdy może je zawierać z kim chce i na dowolnych warunkach.

W odmiennej sytuacji jest osoba prywatna. Wtedy w grę wchodzi kilka dodatkowych czynników. Należy ustalić, czy użytkownik wiedział o dodatkowych kosztach, bo być może operator próbował je ukryć, np. informował o nich tzw. małym druczkiem. Istotne jest również, jak ustalana jest wysokość opłat (np. arbitralnie przez operatora). Ponadto można skorzystać nie tylko z pomocy prawnika, ale także takich instytucji, jak UOKiK czy rzecznika konsumentów.

Gdyby umowa z firmą nie regulowała kwestii rozliczania kosztów rozbudowy sieci telekomunikacyjnej, a operator upierałby się przy żądaniu opłaty, należy odpowiednio zareagować, ponieważ jego działania są bezprawne. Warto zacząć od zgłoszenia takiego przypadku organom administracyjnym, Urzędowi Komunikacji Elektronicznej. Instytucja ta działa sprawnie i pomaga wychodzić z kłopotliwych sytuacji. Takie działania operatora sieci mogą również zostać uznane za nieuczciwą praktykę rynkową, polegającą na wprowadzaniu w błąd. Daje to podstawę do założenia procesu cywilnego (z ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym).

Zupełnie innym przypadkiem są koszty naprawy urządzeń telekomunikacyjnych, które operator w ramach realizacji umowy zamontował w siedzibie klienta. W tym przypadku opłatami obciążany jest użytkownik, ale tylko w sytuacji, gdy do uszkodzenia doszło z jego winy. Aby uniknąć niejasności, dostawcy usług dostępu do Internetu z reguły precyzyjnie opisują tę kwestię w umowach.