Ślepa wiara w Krajowy Rejestr Sądowy nie popłaca

Data: 28-10-2013 r.

Nieaktualne adresy siedzib przedsiębiorców, nazwiska odwołanych już prezesów czy członków zarządu, martwe spółki porzucone przez wspólników – to znajdziemy dziś w Krajowym Rejestrze Sądowym. Na pewno nie jest to jego główna zawartość, raczej margines, niemniej dokuczliwy.

W trzynastym roku działania nie ma powodów, by fundamentalnie podważać funkcjonowanie KRS jako narzędzia potrzebnego dla umacniania pewności obrotu gospodarczego w Polsce. Możliwość sprawdzenia podstawowych informacji, w tym finansowych, o potencjalnych partnerach biznesowych, kontrahentach umów, niezaprzeczalnie temu służy.

 
- Teza, że KRS jest rejestrem ograniczonego zaufania nie znajduje pokrycia w faktach – twierdzi Diana Borowiecka z Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor, które korzysta z zasobów KRS przy weryfikacji danych potencjalnych i obecnych klientów. Jej zdaniem, warto natomiast pomyśleć o poszerzeniu zakresu danych zawartych w rejestrze. Przydałyby się również raporty o powiązaniach z KRS – takie informacje udostępniają dziś komercyjne serwisy biznesowe.

Między prawdą a rzeczywistością


Jednak szybko zmieniające się realia gospodarcze, czasy kryzysu, niewydolność sądownictwa, odbijają się na wiarygodności tego podstawowego państwowego rejestru spółek. Wskazują na to eksperci znający realia KRS. Świadomi są tego także urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości, które pracuje nad poprawieniem jego funkcjonowania.

- Rzeczywiście zdarza się, że dane widniejące w KRS nie odpowiadają rzeczywistości – zauważa adwokat Katarzyna Stabińska z kancelarii Ślązak, Zapiór i Wspólnicy, która prowadzi internetowy blog „Spółki z Górnej Półki”.

- Często mamy do czynienia z sytuacjami, kiedy można odnieść wrażenie, iż rejestr przestał w istocie działać - potwierdza radca prawny Dariusz Kulgawczuk z kancelarii RKKW – Kwaśnicki, Wróbel & Partnerzy.
Skali zjawiska nieaktualnych wpisów nie da się oszacować. Sądy rejestrowe nie mogą wiedzieć o wszystkich takich przypadkach, bo niby skąd? Wiedza o tym jest tylko w konkretnych spółkach. To właśnie one mają prawny obowiązek uzyskiwania wpisu do rejestru wymaganych danych. Luki i nieścisłości w KRS to w takim samym stopniu ich „zasługa”, jak „wina” sądów rejestrowych, które wpisów dokonują i nadzorują rejestr.

W interesie własnym


- Rozbieżność między stanem faktycznym a wpisem w KRS może powodować poważne skutki np. w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego. Znam przypadek, gdy nowy członek zarządu nie został ujawniony w KRS, a do oferty nie dołączono również zaświadczenia o jego niekaralności, gdyż pracownicy odpowiedzialni za przygotowanie dokumentów nie mieli wiedzy o zmianie. Spółka została wykluczona z przetargu i utraciła kilkudziesięciotysięczne wadium – opisuje Katarzyna Stabińska. I dodaje, że niektóre czynności, np. podwyższenie kapitału spółki, w ogóle nie dochodzą do skutku, jeśli nie zostaną wpisane do rejestru.
- Samym spółkom powinno więc zależeć na sprawnym przekazywaniu danych do KRS. Ignorowanie przez przedsiębiorców obowiązków rejestrowych wynika z nieświadomości skutków zaniechań. Uważają, że wnioski do KRS to jedynie kolejna, nikomu niepotrzebna papierologia – wyjaśnia Katarzyna Stabińska.

Aneta Komenda, zastępca dyrektora Departamentu Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości:


Pracujemy w ministerstwie nad projektem zmian w ustawie o KRS, które mają na celu wzmocnienie aktualności i prawdziwości wpisów. Sąd rejestrowy ma tu ograniczone możliwości. Może podjąć działania – w szczególności wszcząć postępowanie przymuszające, gdy poweźmie wiadomość, że treść wpisu w rejestrze nie jest zgodna ze stanem rzeczywistym. Bywa jednak, że członkowie zarządu spółki składają rezygnację z pełnienia funkcji albo wspólnicy odwołują zarząd. W tej sytuacji – ze względu na brak organu uprawnionego do reprezentacji podmiotu - nie można dalej prowadzić postępowania. Przepisy ustawy o KRS dotyczące powołania kuratora nie znajdują zastosowania w sytuacji, gdy spółka nie ma zarządu i są praktycznie martwe. Kurator nawet w okresie przejściowym - między odwołaniem jednego a powołaniem drugiego zarządu - nie może reprezentować spółki.
Poza tym w rejestrze figurują też spółki porzucone, których wspólnicy nie zlikwidowali zgodnie z przewidzianą procedurą.
Pracujemy nad poprawieniem tych mechanizmów, dążąc do wzmocnienia wiarygodności rejestru i pewności obrotu prawnego, starając się przeciwdziałać patologiom. Za wcześnie jeszcze na szczegóły. Powiem tylko, że myślimy o tym, jak usprawnić postępowania przymuszające i zwiększyć efektywność sądu rejestrowego, jak zmienić zakres uprawnień kuratora, żeby mógł reprezentować spółkę do czasu powołania zarządu. Chcemy też „wyczyścić” rejestr z tzw. „martwych podmiotów” przez wprowadzenie regulacji umożliwiającej sądowi rejestrowemu wykreślanie ich z urzędu - po przeprowadzeniu uproszczonego postępowania likwidacyjnego – oczywiście bez uszczerbku dla wierzycieli tych podmiotów.


Tagi: krs

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Jak zatrzeć ślady po przeglądaniu Internetu?

pobierz

Wzór Polityki Bezpieczeństwa w ochronie danych osobowych

pobierz

Konfiguracja bezpieczeństwa. Windows 10

pobierz

10 sprytnych trików na szybkie obliczenia w Excelu

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 25840 )
Array ( [docId] => 25840 )