Brigadeiros, najbardziej pożądany smak świata według kulinarnego magazynu “Saveur”, to słodkie kuleczki smakiem przypominające nasze krówki. W zeszłym roku pierwsze miejsce zajęła polska kiełbasa, więc można spokojnie stwierdzić, że jury zna się na rzeczy.
Ten smakołyk powstał w 1940 roku na cześć Eduarda Gomes’a, brazylijskiego polityka i żołnierza, „Brygadzisty alias Brigadeiro.” Od tamtej pory jest najbardziej znanym i lubianym przysmakiem każdego Brazylijczyka. Podczas trzy miesięcznej podróży po Brazylii najczęściej spotykałyśmy je na przyjęciach urodzinowych, ale ze względu na ich banalne i szybkie przygotowanie można je spotkać niemal wszędzie. Bardzo polecam ten przepis na wspólne gotowanie z dziećmi.
Składniki
puszka mleka skondensowanego,
50 g masła,
3 łyżeczki gorzkiego kakao,
posypka:
czekoladowa, sezam, wiórki kokosowe, płatki migdałowe lub pokruszone pistacje
Wykonanie
Do garnka wlać mleko skondensowane. Dodać kakao i masło. Zagrzać całość na małym ogniu, cały czas mieszając, aby nic nie przywarło do powierzchni garnuszka. Gotować aż do momentu, gdy masa stanie się tak gęsta, że podczas mieszania będzie widać spód garnka (kilkanaście minut).
Zdjąć z ognia i masę przełożyć do głębokiego naczynia wysmarowanego masłem. Odstawić do ostygnięcia.
Włożyć na kilka godzin do lodówki lub zamrażarki. Jak całość stwardnieje, nabierać masę lyżeczką i formować małe kuleczki w natłuszczonych masłem dłoniach.
Na końcu obtoczyć je w posypce. Tutaj mamy całkowitą dowolność. W Brazylii najbardziej popularna jest zwykła czekoladowa, ale na tym etapie wszystko zależy od naszej fantazji. Każdą kuleczkę włożyć do cukierniczej papilotki.
