Rarytas czy codzienność
Jeszcze kilkanaście lat temu oliwa była prawdziwym rarytasem. W kuchni dominował olej, ewentualnie margaryna jako tłuszcz do smażenia, gotowania czy pieczenia. Nikomu nie przyszło nawet do głowy, aby przygotować kolację z oleju.
Dziś, niemal w każdej kuchni, stoi butelka oliwy, ale nikt już nie zastanawia się jak ją wykorzystać. Oliwa, jak oliwa – ta sama do smażenia, ta sama do sałatki, a jej zastosowanie niczym nie różni się od masła czy soli. Nic bardziej mylnego! Oliwa może być prawdziwym rarytasem, co więcej – nie zawiera cholesterolu, hamuje rozwój miażdżycy i wpływa na obniżenie ciśnienia krwi.
Przepis na oliwę
Oliwa, podobnie jak każde inne danie, wymaga specjalnej oprawy i odpowiedniego podania. Dobrze, jeśli może być wykorzystywana wielokrotnie i służyć jako dodatek do wielu dań. Wystarczy odpowiednia butelka – dobrze, aby była szklana – oliwa z pierwszego tłoczenia, dwa ząbki czosnku, ostra papryka (tzw. czuszka) i kolorowy pieprz ziarnisty.
Oliwę wlewamy do naczynia, czosnek obieramy i kroimy na części a następnie wkładamy do butelki z oliwą. Czuszkę również kroimy i dodajemy do oliwy, a na koniec wrzucamy kilkanaście ziarenek pieprzu. Tak przygotowaną oliwę już po trzech dniach możemy wykorzystywać w kuchni do wielu dań.