Czasami pogoda wymusza, abyśmy ciepłe dania zastąpili zimnymi, ale równie sycącymi. Jedną z propozycji takiego dania jest zupa z czerwonej papryki, która pozwala ze sobą eksperymentować i za każdym razem smakuje dobrze. Można ją przyrządzić na wiele sposobów, ale jedno jest pewne - za każdym razem jest smaczna.
Składniki
6 czerwonych papryk
litr bulionu
duża cebula
3 ząbki czosnku
papryczka chilli
opakowanie serka Philadelphia
oliwa
sól, pieprz
świeże bądź suszone zioła zioła: bazylia, oregano, tymianek
Wykonanie
Papryki nakłuwamy w kilku miejscach widelcem, a następnie układamy na blasze i pieczemy w nastawionym na 200 stopni piekarniku. Kiedy sczernieją wyjmujemy je, wkładamy do pustego garnka i nakrywamy pokrywką na ok. 10 minut. Po tym czasie z papryk zdejmujemy skórkę i pozbawiamy nasion.
Następnie kroimy cebulę w półplasterki, wrzucamy na rozgrzaną oliwę, a po 5 minutach dodajemy wyciśnięte ząbki czosnku i smażymy jeszcze chwilę tak, aby czosnek nie zbrązowiał.
Gdy cebula i czosnek zmiękną, zalewamy je bulionem. Zagotowujemy i wrzucam pokrojoną w kawałki pieczoną paprykę. Dodajemy sól i pieprz do smaku. Po ok. 20 minutach zdejmujemy zupę z ognia i dodajmy drobniutko pokrojoną papryczkę chili. Dla osób, które preferują zdecydowanie ostre dania proponuję nie pozbawiać papryczki chili nasion, które spotęgują pikantność potrawy.
Następnie miksujemy zupę w blenderze, dodając do niej serek Philadelphia. Siekamy świeże zioła, które następnie wrzucamy do zupy. Całość mieszamy, wstawiamy do lodówki i czekamy aż się schłodzi.
Zupa po zmiksowaniu ma piękny, intensywny kolor. Można ją podawać z przyrumienionymi grzankami bądź groszkiem ptysiowym. Więksi tradycjonaliści mogą ugotować i włożyć do niej - tak jak do klasycznego chłodnika - jajko na twardo.