Pomimo bliskości Afryki, śródziemnomorska bryza sprawia, że klimat nie jest zbyt upalny i dlatego warto przyjechać tu latem. Pół wieku temu Ibiza przeżywała najazd hipisów, poszukujących dziewiczych terenów. Rzeźbili w drewnie naszyjniki, wyrabiali bransolety... Rękodzieło sprzedawali turystom. A w miejscowości Es Cana na wschodnim wybrzeżu urządzali targi. Hasło hipisów żyj i pozwól żyć innym wyznaczyło ekologiczny kierunek rozwoju wyspy.
Pomysły dzieci-kwiatów podchwycili kreatorzy mody, którzy do dziś – tradycyjnie w czerwcu – organizują Semana de la Moda, tygodniowy pokaz najnowszych kreacji. Ibiza słynie z oryginalnego stylu. Kreatorzy, których wspólny szyld Ad Lib (z łaciny: do woli), nawiązuje do ludowych tradycji Balearów, kolekcje szyją ręcznie z tkanin wykonanych również ręcznie. Stroje można kupić podczas targów i w butikach portowej dzielnicy Ibizy (nazwa wyspy i jej stolicy) Ciutat Eivissa.
W porcie Eivissy zaskakuje jedyny na świecie pomnik pirata, a na wyspie, uznawanej za królestwo rozrywki, liczba dyskotek. Naliczono ich grubo ponad 700, dzięki czemu wyspa trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa jako najbardziej rozbawione miejsce na świecie. Do wyboru są małe parkiety na plażach pod gołym niebem, gwarne kluby, bary i restauracje, potańcówki w hotelach i pensjonatach oraz olbrzymie kompleksy, w których można zatracić poczucie rzeczywistości.
Jeden z nich, Privilege, znany dawniej pod nazwą KU, usytuowany jest w szczerym polu, w okolicy Sant Rafel, przy drodze z Eivissy do kurortu Sant Antoni. Gości dowozi diskobus, a klub mieści 10 tys. osób i słynie z doskonałej muzyki. Jest popularny wśród gwiazd filmu, kierowców rajdowych i milionerów.