Aby w pełni poczuć latynoamerykańskiego ducha, trzeba polecieć na tę piękną wyspę właśnie w czerwcu, miesiącu muzycznych świąt i festiwali. Dzięki temu, iż większość kubańskich miast położona jest nad morzem (albo bardzo blisko niego), uroczystości często przenoszą się na plażę. Nie ma to jak zatańczyć salsę na rozgrzanym piasku, gdy stopy obmywa chłodny ocean.
Cykl festiwali otwiera Encuentro de Bandas de Concierto w pierwszych dwóch tygodniach, w mieście Bayamo na wschodzie kraju. Ma ono formę licznych wykładów, warsztatów i spotkań zrzeszających muzyków z całego świata, ożywiają go zaś i uatrakcyjniają rozmaite plenerowe koncerty.
Potem, w połowie miesiąca, przychodzi czas bolera, tańca wywodzącego się z XVIII-wiecznej Andaluzji i Kastylii, który przywędrował na Kubę w XIX w. wraz z iberyjskimi emigrantami, zyskując tutaj zupełnie inną, nową formę. Z czasem, z muzyki granej w podrzędnych tawernach i innych spelunkach, bolero (a także pokrewna mu habanera) awansowało na salony kubańskiej śmietanki towarzyskiej, stając się nieodzownym elementem repertuaru serenad wyśpiewywanych przy akompaniamencie gitary najczęściej pod balkonem ukochanej mujer. Festival de Boleros de Oro ma miejsce zarówno w Hawanie, jak i w drugim co do wielkości Santiago oraz w położonym w centrum kraju Morón.
To ostatnie miasto warto także odwiedzić pod koniec czerwca, gdyż jest to czas Fiesta del Gallo,
uroczystości na cześć jednego z najważniejszych zwierząt na Kubie –
koguta. Kolorowe parady, spotkania hodowców wystawiających różne rasy
oraz walki tych zwierząt to tylko niektóre atrakcje koguciego święta.
Co dwa lata w ostatnim tygodniu czerwca odbywa się najważniejszy na Kubie i według wielu znawców, także na całych Karaibach, festiwal folkloru Jornada Cucalambeana y Encuentro Festival Iberoamericano de la Décima. Jest to znakomita okazja, aby nie tylko dokształcić się w dziedzinie literatury, muzyki czy sztuk plastycznych, ale także nabyć wspaniałe przedmioty rzemiosła ludowego: zdobioną w karaibskim stylu ceramikę, ręcznie haftowane tkaniny, rzeźby, obrazy czy nawet kolonialne meble (problemem może być jednak przewiezienie ich do naszej ojczyzny, także warto wcześniej zadbać o wszelkie formalności celne).
Kto zostanie jeszcze kolejny miesiąc ma szansę zakosztować hawańskiego karnawału, porównywalnego z tym w Rio de Janeiro. Profesjonalne szkoły taneczno-muzyczne zwane comparsas przygotowują bowiem swój artystyczny program przez okrągły rok, potem zaś stają do walki w konkursie na najlepszy pojazd (carroza), które możemy podziwiać ze specjalnie skonstruowanych trybun.
