Bardzo często hostele znajdują się w pobliżu atrakcyjnych turystycznie miejsc. Inne z kolei położone są daleko od centrum, w nieciekawej, a nawet niebezpiecznej wieczorami okolicy (te jednak mają przeważnie korzystniejsze dla portfela ceny). Aby uniknąć takiej niespodzianki, lepiej zlokalizować wcześniej swój hostel na mapie.
Warto też sprawdzić, jaką mamy komunikację z miastem - być może jednak opłaca się bardziej droższy nocleg bliżej centrum, ponieważ dojazd jest skomplikowany i też kosztuje.
Hostele działają w bardzo różnych obiektach – niektóre z nich to klasyczne, bezstylowe klocki, inne urządzone są w starych klasztorach, wielowiekowych domach, kamienicach, inne charakteryzuje nowoczesny design.
Minusem dla niektórych mogą okazać się wieloosobowe sale (20 łóżek i więcej). Oczywiście w zależności od hotelu są też sale mniejsze, kilkuosobowe, a nawet dwójki czy jedynki, zamykane na klucz czy kartę, z łazienkami, ale oczywiście ich cena jest już znacznie wyższa. Bez wątpienia najbardziej opłacalne z punktu widzenia ceny są sale wieloosobowe. W takim przypadku trzeba się wcześniej zatroszczyć o bezpieczeństwo bagażu i pieniędzy tak, aby w nocy nic nam nie zginęło. Do walizki przyda się kłódka, a bagaż można przykuć np. łańcuchem do ramy.
W wielu hostelach nie ma też pościeli, którą zastępują koce albo wręcz prześcieradła jednorazowe, dlatego najlepiej mieć własny śpiwór i jasiek albo nadmuchiwaną poduszkę. Jedzenie w hostelach nie zawsze jest smaczne, a często wcale nie takie tanie, dlatego lepiej mieć je ze sobą. Meble i wyposażenie łazienek bywają bardzo skromne, ale funkcjonalne.