Backpacking kojarzy się jako niekosztowna forma podróży - kilkunastogodzinne wyprawy autobusami, noclegi w 10-osobowych pokojach hostelowych, jedzenie na ulicy. Flashpacking to termin opisujący zwiedzanie świata przez osoby równie żądne przygód, natomiast, które już ugruntowały swoją pozycję finansową i szukają atrakcji z wyższej półki.
Są to ludzie głównie po trzydziestce, którym zdecydowanie odpowiada niezależność backpackera, ale zależym im na trochę większym luksusie. Zwracają większą uwagę na wartość czasu, dlatego częściej wybierają samoloty jako główny środek transportu lub wypożyczają samochody. Jeśli zamiast w hotelu butikowym wylądują w hostelu decydują się na pokoje indywidualne z własną łazienką, a kiedy przyjdzie czas na kolację stawiają na owoce morza i dobre wino zamiast frytek i piwa.
Flashpackersów można też rozpoznać po ich technologicznych zabawkach - laptopach, telefonach, odtwarzaczach MP3, świetnych aparatch fotograficznych czy kamerach video. Muszą mieć kontakt ze światem, wiele z nich prowadzi blogi lub fan page na facebook’u.
Zawartość plecaka flashbackera różni się od tej backpackera nie tylko cyfrowymi gadżetami. Bagaż flashpackera jest zazwyczaj lżejszy, gdyż takiego podróżnika stać na zakup ciepłej kurtki lub dodatkowej koszulki na miejscu. Łatwiej mu się też rozstać z niepotrzebnymi na ten tydzień czy miesiąc rzeczami.