Zapomnij o Paryżu i jedź do Budapesztu! Odwiedź Grecję zamiast Włoch! Jednym słowem, rezygnuj z bardzo popularnych, znanych wszem i wobec destynacji i wybieraj te alternatywne, wcale nie mniej ciekawe. Nie sugeruj się ogólnie panującą modą i wojażami planowanymi przez twoich znajomych, lecz podróżuj pod prąd!
Jeśli wszyscy jadą wypoczywać w lecie, dlaczego tłoczyć się razem z nimi na plażach, górskich szlakach czy kultowych promenadach miejskich? Zdecyduj się raczej na wiosnę bądź jesień – są to pory poza sezonem, kiedy jest dużo „luźniej”, a ceny zarówno hoteli jak i większości atrakcji turystycznych są naprawdę kuszące.
Sporo ludzi nazwałoby takie myślenie hipsterowym – bardzo modnym ostatnimi czasy określeniem, lecz ja uważam, że jest to po prostu wychodzenie poza schematy. Prawdopodobnie nie będzie to ani optymalny moment na podróż, ani twój wymarzony jej cel. Jednak pieniądze, które zaoszczędzisz z pewnością Ci to zrekompensują, a wrażenia mogą okazać się niezapomniane – w końcu czas i miejsce twoich wojaży jest totalnie niepospolite.