Wycieczki i rozrywki
Jest to zazwyczaj decydujący punkt, który skłania nas, aby nie brać all-inclusive. Typ podróżnika-obieżyświata, otwartego na nowości, który uwielbia poznawać miejscowe zwyczaje, sztukę i folklor nigdy, przenigdy nie wykupi pakietu „wszystko w cenie”.
Tego rodzaju wielkie, samowystarczalne resorty położone są przeważnie dość daleko od miejsc, gdzie „coś się dzieje”, dając nieomylne wrażenie, iż jest się zamkniętym w sztucznym tworze. Implikuje to trudności w kontaktach z tubylcami oraz ich kulturą.
Z drugiej strony są jednak osoby, którym do pełni szczęścia całkowicie wystarczy korzystanie z hotelowych rozrywek przygotowanych przez animatorów oraz wygrzewanie się na basenowym leżaku. Co kto lubi, możliwości jest wiele.
Życie nocne
Jeżeli jesteśmy nocnymi markami czy też młodymi ludźmi żądnymi klubowych wrażeń, raczej darujmy sobie wersję all-inclusive! Co prawda hotele zatrudniają DJ-ów oraz animatorów na wysokim poziomie, oprócz tego, większość resortów posiada odpowiednio wyposażone pomieszczenia do urządzania dyskotek w rozmaitym stylu, jednak spójrzmy prawdzie w oczy! Nigdy nie dorównają one lokalnym, kultowym klubom, gdzie co noc bawią się miejscowi, a atmosfera jest o wiele bardziej swobodna.