Tarcza Biedronki Antyinflacyjna pod lupą UOKiK

Biedronka wykorzystała nazwę rozwiązań stosowanych przez rząd, do stworzenia własnej promocji. Tarcza Biedronki Antyinflacyjna obowiązuje w sklepach od 12 do 30 czerwca. W reklamie konsumenci czytają obietnicę, że jeśli kupią w innym sklepie taniej jeden z znajdujących się na liście 150 najczęściej wybieranych produktów, dostaną zwrot różnicy w cenie. 

Jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Aby skorzystać z tej promocji trzeba bowiem sprostać też wymaganiom regulaminu. A w nim widnieje zapis, że różnica w cenie będzie zwrócona, jeśli konsument kupi tańszy produkt z listy stworzonej przez Biedronkę, zakup nastąpi tego samego dnia co w Biedronce i to w sklepie także znajdującym się na określonym w regulaminie wykazie. Dodatkowo oba paragony trzeba wysłać tradycyjną pocztą na adres siedziby spółki. A jak już poniesie się koszty wysyłki i spółka oceni, że faktycznie zwrot różnicy się należy, to prześle go w formie e-kodu, który można wykorzystać w Biedronce ciągu 7 dni. 

Jak widać zapisy regulaminu sprawiają, że korzystanie z obiecanego zwrotu różnicy jest na tyle uciążliwe, że prawdopodobieństwo skorzystania z niego przez konsumentów jest bardzo mało prawdopodobne. Prezes UOKiK postanowił przyjrzeć się materiałom reklamowym. Podkreślił, że przedsiębiorcom zdarza się zapomnieć o ich obowiązku przekazywania konsumentom rzetelnych i jasnych informacji. Stosowane hasła promocyjne muszą odzwierciedlać faktyczne warunki promocji i nie mogą wprowadzać w błąd. 

Ważne: Reklama nie musi być tak precyzyjna jak wzorzec umowy czy sama umowa. Jej natura jest z założenia perswazyjna. I choć może zawierać pewne uproszczenia i skróty, to nie może wprowadzać w błąd - wyrok Sądy Najwyższego z 23 października 2019 r. - sygn. I NSK 66/18

Zgodnie z art. 24 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, zakazane są praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów. Za takie praktyki uważa się zachowania przedsiębiorców, które są sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, polegające m.in. na naruszeniu obowiązku udzielenia konsumentom rzetelnej i pełnej informacji.

Prezes UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie tej promocji. Warto zaznaczyć, że postępowanie w sprawie nie jest skierowane przeciwko przedsiębiorcy. Postępowanie takie może zostać wszczęte dopiero w sytuacji, gdy będą podstawy do zarzutów naruszenia zbiorowych interesów konsumentów lub stosowania klauzul niedozwolonych. Jeśli zarzuty zostaną udowodnione - konsekwencją jest kara finansowa w wysokości 10% rocznego obrotu.