Masz wiele pożyczek i powoli gubisz się w kwotach i terminach spłat? Rozwiązaniem może być dobrze skonstruowany kredyt konsolidacyjny, dzięki któremu wszystkie zobowiązania regulować można za pomocą jednej, co miesięcznej raty.
Długi w ryzach
Skonsolidować można wszystko, od kredytów hipotecznych, przez samochodowe czy gotówkowe, aż po dług na karcie kredytowej. Obliczona na nowo rata zwykle jest stosunkowo nisko oprocentowana, a znacznemu obniżeniu ulec mogą także dodatkowe koszty zadłużenia.
Trzeba jednak pamiętać, że kredyt konsolidacyjny zwykle spłacamy dłużej, co oznacza, że w ogólnym rozrachunku bank zarobi na nas więcej. Konsolidacji podlegają tylko wybrane przez nas zobowiązania, niezależnie od wyznaczonego terminu spłaty. Rozwiązanie to sprawdza się najlepiej, jeśli wśród łączonych kredytów znajdzie się pożyczka hipoteczna. Wówczas możemy liczyć na oprocentowanie jednocyfrowe, wynoszące zwykle od 5% do 9%. To udogodnienie jest szczególnie ważne, ponieważ zwłaszcza w przypadku pożyczek gotówkowych czy długów na karcie kredytowej, może ono sięgać 25%. Jeśli jednak nie konsolidujemy kredytu hipotecznego, oprocentowanie zobowiązania będzie porównywalne z dotychczasowym i może wynieść nawet 20%.
Oszczędzaj na opłatach
Kredyt konsolidacyjne to również oszczędności obiektywne, związane z niższymi kosztami przelewów. Mając kilka pożyczek zwykle decydujemy się na spłatę za pomocą zleceń stałych, by nie zapomnieć o terminach. Koszt każdego z nich to zwykle 2 lub 3 złote, co przy czterech pożyczkach daje 12 złotych dodatkowej, miesięcznej opłaty, która w skali roku wzrasta do blisko 150 złotych.
W przypadku kredytu konsolidacyjnego rata jest jedna, więc koszt zlecenia stałego również się zmniejsza. Dodatkowo, przy jednym kredycie mamy większą pewność, że termin spłaty nie wypadnie nam z pamięci. Możemy wiec zrezygnować ze zlecenia stałego i dokonywać płatności samodzielnie, na przykład przelewem internetowym, co redukuje koszty do zera.
Pamiętajmy również, że konsolidacja kredytów to usługa spersonalizowana, co daje nam duże pole do negocjacji z bankiem. Musimy jednak liczyć się z tym, że chcąc przenieść zobowiązania, nowy bank prześwietli historię naszych zadłużeń i sprawdzi zdolność kredytową. Na najbardziej korzystną ofertę mogą więc liczyć tylko rzetelni dłużnicy.
Katarzyna Szulik
Zobacz także:
