Inne źródło dochodu pracownika a dyskryminacja płacowa

Data: 20-04-2013 r.

Różnicowanie sytuacji pracowników w zależności od posiadania przez nich dodatkowego źródła dochodu stanowi przejaw dyskryminacji płacowej, bowiem zastosowane kryterium nie ma żadnego związku z wykonywaną pracą. Co za tym idzie, nie jest ani racjonalne, ani sprawiedliwe.

Jolanta A. od 1 września 1992 r. do 31 sierpnia 2005 r. pracowała w Fundacji N. jako nauczyciel mianowany za wynagrodzeniem w łącznej kwocie 2.200 zł miesięcznie. Od 1 września 2005 r. pracownica przeszła na wcześniejszą emeryturę, przy czym w listopadzie 2005 r. strony zawarły umowę o pracę na czas określony do 30 czerwca 2006 r. (następnie przedłużony do 30 czerwca 2008 r.).

Pracownica miała być zatrudniona na cały etat, na stanowisku nauczyciela kształcenia zintegrowanego (klasy 1-3) za wynagrodzeniem brutto 900 zł (od stycznia 2007 r. - 950 zł, a od stycznia 2008 r. - 1.126 zł). W okresie zatrudnienia Jolanty A. (od listopada 2005 r.) fundacja zatrudniała jeszcze 2 nauczycielki nauczania zintegrowanego, które otrzymywały znacznie wyższe wynagrodzenie.

Pracodawca ustalał wynagrodzenie nauczycieli poprzez indywidualne negocjacje przy zatrudnianiu. Jolanta A. pracowała przez 18 godzin lekcyjnych tygodniowo, a pozostałe nauczycielki 18 lub 20 godzin. Spośród wszystkich 3 nauczycielek tylko Jolanta A. była nauczycielem mianowanym, zaś pozostałe dwie były nauczycielkami kontraktowymi. Przed sądem Jolanta A. domagała się od fundacji odszkodowania za naruszenie wobec niej zasady równego traktowania w zatrudnieniu. Sąd II instancji przyznał jej tylko 7.000 zł dlatego pracownica poskarżyła się do SN.

Zdaniem Sądu Najwyższego:

Sąd Najwyższy przyznał jej rację. Stwierdził, że Jolanta A. świadczyła taką samą (jednakową) pracę jak pozostałe nauczycielki nauczania zintegrowanego. Ustalone w umowie o pracę wynagrodzenie było ustalone niekorzystne w stosunku do wynagrodzeń pozostałych pracownic wykonujących jednakową pracę. I nie straciło ono swojego dyskryminującego charakteru tylko dlatego, że pracodawca był zainteresowany zatrudnieniem pracownicy wyłącznie na takich warunkach płacowych a ona się na to godziła.

 

SN zaznaczył, że wprawdzie sankcją za naruszenie zakazu dyskryminacji płacowej przewidzianą w Kodeksie pracy jest odszkodowanie „w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę”, to jednak zasądzone przez sąd w konkretnej sprawie odszkodowanie musi być „skuteczne, proporcjonalne i odstraszające”.

W tej sprawie podstawą (bazą) wyliczenia odszkodowania powinno zatem być wynagrodzenie, jakie otrzymywały pozostałe 2 nauczycielki nauczania zintegrowanego, a nie minimalna stawka wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela mianowanego (ustalona według przepisów powszechnie obowiązujących), która nie obowiązywała w fundacji.

Skoro przejawem dyskryminacji płacowej Jolanty A. było ustalenie dla niej wynagrodzenia na znacznie niższym poziomie, niż w przypadku pozostałych 2 nauczycielek, to szkoda majątkowa Jolanty A. sprowadza się właśnie do różnicy w poziomach tych wynagrodzeń.

Dodatkowo SN wskazał, że nawet gdyby motywem działania Jolanty A. sprowadzającego się do akceptacji dyskryminujących ją warunków płacowych była chęć pobierania dwóch świadczeń (pensji oraz emerytury nauczycielskiej), to mieścił się on w granicach prawa i w żaden sposób nie usprawiedliwiał dyskryminujących warunków płacowych zastosowanych przez pracodawcę, ani też nie uzasadniał obniżenia odszkodowania z tytułu dyskryminacji (wyrok SN z 29 listopada 2012 r., II PK 112/12).

Dominik Wajda, asystent sędziego, Sąd Najwyższy, Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych

Zobacz również:

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

30 najciekawszych pytań z prawa pracy

pobierz

Różnicowanie wynagrodzeń na takich samym stanowiskach

pobierz

Dokumentacja pracownicza

pobierz

Pracownik może krytykować decyzje szefa, ale nie jego osobę

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 26845 )
Array ( [docId] => 26845 )