Jeżeli zachodzi konieczność zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy, pracodawca może w tym celu zatrudnić innego pracownika na czas obejmujący tą nieobecność. Umowa na czas zastępstwa jest umową terminową. Wyróżnia się jednak tym, że pracodawca nie musi wpisywać w niej konkretnej daty, która zakończy stosunek pracy. Datą końcową umowy będzie dzień, w którym zastępowany pracownik wróci do pracy.
Urlop najlepiej częściowo
Pracownik, który ma prawo do kolejnego urlopu, może z niego skorzystać w całym przysługującym mu wymiarze za dany rok. Zasada ta dotyczy także pracownika zatrudnionego na umowę na zastępstwo.
W przypadku tego rodzaju umowy, w większości, nie wiadomo jednak, ile umowa będzie w rzeczywistości trwać. Ciężko jest więc określić, ile dni urlopu pracownikowi będzie się należało za pracę w danym roku.
Jeżeli pracodawca mniej więcej wie, ile będzie trwała umowa (np. umowa jest na zastępstwo pracownika na urlopie wychowawczym, który maksymalnie będzie trwał do określonego dnia), pracownikowi można udzielić urlopu proporcjonalnie do okresu zatrudnienia w danym roku.
Natomiast w sytuacji, gdy pracodawca nie jest w stanie w żaden sposób określić jak długo będzie zatrudniał pracownika na zastępstwo może:
- udzielać urlopu stopniowo, w miarę upływu kolejnych miesięcy zatrudnienia lub
- udzielić urlopu w wymiarze o który poprosi pracownik, nawet jeżeli jest on wyższy niż wynikałby z przepracowanych dotychczas miesięcy.