Osoba, z którą pracodawca zawarł na piśmie przedwstępną umowę o pracę (czyli obiecał zatrudnienie), może domagać się przed sądem pracy wykonania jej postanowień. Są jednak pewne granice.
Kodeks pracy (dalej: kp) nie reguluje wprost zasad zawierania umów przedwstępnych. Pracodawcy mogą ją jednak stosować na podstawie art. 300 kp, który odsyła do odpowiednich przepisów Kodeksu cywilnego (dalej: kc).
Zdaniem Sądu Najwyższego:
Strony w umowie przedwstępnej mogą zobowiązać się do zawarcia oznaczonej umowy o pracę. Podstawę prawną stanowi tu art. 389 kc, który - z mocy art. 300 kp - ma odpowiednie zastosowanie do stosunków pracy (wyrok SN z 15 marca 1977 r., I PRN 22/77).
Zawarciem takiej umowy może być zainteresowany nie tylko kandydat do pracy, ale również pracodawca, któremu zależy na zatrudnieniu w nieodległej przyszłości pracownika o rzadkich kwalifikacjach czy specjalności.
Informacja do niczego nie zobowiązuje
W umowie przedwstępnej o pracę jej strony zobowiązują się do zawarcia w przyszłości umowy o pracę i określają istotne postanowienia umowy przyrzeczonej.
Dopóki więc składamy kandydatom do pracy jedynie oświadczenia wiedzy (informujemy o oferowanych warunkach zatrudnienia), a nie oświadczenia woli (deklarację, że zatrudnimy konkretną osobę ze wskazaniem jej istotnych postanowień przyszłej umowy o pracę), żaden z nich nie może wymagać od nas zawarcia w przyszłości umowy o pracę.
Zdaniem Sądu Najwyższego:
Udzielanie kandydatom do pracy informacji o warunkach i zasadach ewentualnego ich zatrudnienia w przyszłości nie jest równoznaczne z zawarciem przedwstępnej umowy o pracę (z uzasadnienia wyroku SN z 14 grudnia 2004 r., II PK 108/04, OSNP 2005/15/223).
Podstawa prawna:
- art. 300 ustawy z 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 ze zm).
Grażyna Mazur, prawnik, specjalista prawa pracy
Zobacz również: