Często słyszę z ust moich bliskich: „Znudziły nam się”. No właśnie – znudziły się pospolite schabowe, kotlety de volaille, kurczak z rożna. W poszukiwaniu nowych smaków znalazłam nowy sposób przyrządzania mięsa – mianowicie w formie świderków. W zaprawie z miodu, imbiru, wina i czosnku – mmmmm… pycha!
Składniki
2 duże filety z piersi z kurczaka lub 80 dag filetów z piersi indyka
1 l oleju
mąka krupczatka do panierowania
liście sałaty
pikantny sos majonezowy lub tatarski ( duża sosjerka )
Zaprawa:
2 łyżki płynnego miodu
5 dużych ząbków czosnku
czubata łyżeczka imbiru
szklanka sosu sojowego
1/2 szklanki czerwonego, wytrawnego wina
Wykonanie
Miód rozcieramy z rozdrobnionych czosnkiem, wsypujemy imbir i gdy składniki się połączą, dodajemy sos sojowy i wino – wszystkie składniki dokładnie mieszamy. Mięso kroimy w cienkie, podłużne paski i kładziemy do zaprawy. Dokładnie mieszamy, żeby mięso przeszło zaprawą i wstawiamy na kilka godzin do lodówki. W tym czasie należy mięso kilka razy przemieszać.
Jak już mięso będzie gotowe, w głębokim rondlu rozgrzewamy tłuszcz. Mięso wyjmujemy z zaprawy małymi partiami, lekko odsączamy i obtaczamy w mące. Gotowe kawałki wrzucamy na gorący tłuszcz. W czasie smażenia kawałki mięsa skręcą się, tworząc świderki. Jak już się zarumienią wyjmujemy łyżką cedzakową na grubą warstwę bibuły i odsączamy. Podajemy gorące.
Świderki doskonale smakują z dodatkiem pikantnego sosu majonezowego lub tatarskiego.