Rewitalizacja - czyli o czym tak naprawdę bierzemy zaświadczenie?

Data: 16-07-2022 r.

Sprzedaż nieruchomości wiąże się z koniecznością przedstawienia zaświadczenia o tym, czy teren objęty jest rewitalizacją. Każdy sprzedający dom czy mieszkanie o tym słyszał. Ale czym tak naprawdę jest rewitalizacja i po co nam to zaświadczenie? 

Wiele obszarów zostało zdegradowanych. Przyczyny były różne, w tym przypadku akurat najbardziej dotkliwy jest efekt. Rewitalizacja jest natomiast powiązanymi przedsięwzięciami społecznymi, gospodarczymi i przestrzenno-funkcjonalnymi czy technicznymi oraz środowiskowymi, które mają wyprowadzić dany teren z tego stanu zdegradowania. Zakłada ona z jednej strony wykorzystanie specyficznych warunków danego obszaru, z drugiej - wykorzystanie jego potencjału lokalnego. Jest to wieloletni proces, w który często jest zaangażowana społeczność lokalna. 

 

Program rewitalizacji

Szereg działań musi być odpowiednio zaplanowanych i zintegrowanych. Narzędziem, które przede wszystkim jest wykorzystywane do tego celu jest program rewitalizacji, dzięki niemu łatwiej zapanować nad wszelkimi działaniami, które mają doprowadzić do jednego celu - czyli właśnie rewitalizacji danego obszaru. Porządkuje on wszystkie działania, podmioty w nie zaangażowane i nadaje wszystkiemu ramy prawne. 

Wszystko zaczyna się od wizji, do której trzeba dobrać odpowiednie przedsięwzięcia i znaleźć źródła finansowania. 

Rewitalizacja czyli groźba pierwokupu

Do przygotowania aktu notarialnego zawierającego umowę przenoszącą własność nieruchomości, notariusze proszą o zaświadczenie potwierdzające, czy konkretna nieruchomość jest położona na obszarze objętym planem rewitalizacji. 

W związku z licznymi wnioskami, w niektórych gminach takie informacje odpowiednio aktualizowane - można znaleźć na oficjalnych stronach internetowych. 

Jeśli gmina ustanowiła obszar rewitalizacji na danym terenie, to oznacza, że może mieć prawo pierwokupu tej nieruchomości - niezależnie czy będzie to działka, dom czy mieszkanie. 

Umowa warunkowa

W takiej sytuacji, strony zainteresowane sprzedażą nieruchomości są zobowiązane sporządzenia umowy sprzedaży tzw. warunkowej - dojdzie ona do skutku pod warunkiem, że gmina nie skorzysta ze swojego prawa pierwokupu. 

W praktyce wygląda to tak, że notariusz po sporządzeniu umowy warunkowej, powiadamia organ uprawniony do skorzystania z prawa pierwokupu, który ma miesiąc na podjęcie decyzji o ewentualnym skorzystaniu z tego prawa. 

Jeśli tak - gmina także musi złożyć oświadczenie o skorzystania z prawa pierwokupu, w formie aktu notarialnego. Wówczas przyjmuje ona cenę za nieruchomość ustaloną w umowie warunkowej. 

Jeśli nie korzysta z prawa pierwokupu - strony powinny podpisać drugi akt notarialny, już przenoszący własność, na dokładnie tych samych warunkach co umowa warunkowa. 

Źródło:

Informacja opublikowana na oficjalnym portalu Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej - portal gov.pl

Oprac. red.

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Prowadzenie książki obiektu budowlanego

pobierz

Badanie stanu prawnego nieruchomości

pobierz

Niedozwolone klauzule w umowie pośrednictwa

pobierz

Ustanawianie urządzeń przesyłowych na gruntach

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 42015 )
Array ( [docId] => 42015 )