Pracownik nie może być dyskryminowany przez pracodawcę ze względu na swoją sytuację finansową. Jego dodatkowe źródła dochodu nie powinny mieć wpływu na wysokość wynagrodzenia. Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 29 listopada 2012 r.
Jolanta A. pracowała w Fundacji N. jako nauczyciel mianowany. Zarabiała miesięcznie 2.221,80 zł. Od 1 września 2005 r. pracownica przeszła na wcześniejszą emeryturę, ale jednocześnie w listopadzie 2005 r. strony zawarły umowę o pracę na czas określony do 30 czerwca 2006 r. Została ona następnie przedłużona do 30 czerwca 2008 r. Pracownica miała być zatrudniona na cały etat, na stanowisku nauczyciela kształcenia zintegrowanego (klasy 1-3) za wynagrodzeniem brutto początkowo 900 zł, od stycznia 2007 r. - 950 zł a od stycznia 2008 r. - 1.126 zł.
W tym samym czasie (od listopada 2005 r.) fundacja zatrudniała jeszcze dwie inne nauczycielki nauczania zintegrowanego. Otrzymywały one znacznie wyższe wynagrodzenie niż Jolanta A., choć miały podobne do niej warunki pracy (liczbę godzin lekcyjnych tygodniowo, oraz liczebność dzieci w klasach). Z tych trzech nauczycielek powódka była nauczycielem mianowanym a pozostałe dwie - kontraktowymi.
Przed sądem Jolanta A. domagała się od fundacji odszkodowania za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu.