Kłopot w tym, że samochodów przybywa, a wraz z dynamicznym rozwojem motoryzacji rośnie także liczba osób, które starają się ominąć przepisy – licząc jednocześnie na łut szczęścia i ewentualny brak konsekwencji przy uczestnictwie w kolizji lub wypadku.
W takiej sytuacji jednak kilkaset złotych, a nawet w skrajnych przypadkach kilka tysięcy zaoszczędzonych na polisie OC, może słono kosztować właściciela pojazdu odpowiedzialnego za spowodowanie szkód na drodze.
Z informacji UFG wynika bowiem, że obecnie prowadzonych jest 16,6 tys. postępowań wobec nieuczciwych kierowców, którzy z własnej kieszeni będą musieli zapłacić średnio 11,8 tys. zł za naprawę uszkodzeń. Oznacza to wydatek przekraczający 20 razy średnią wartość składki na ubezpieczenie komunikacyjne OC w Polsce.
Warto pamiętać, że od lutego 2012 roku w życie weszły nowe przepisy odnoszące się do kwestii ubezpieczeń obowiązkowych. W rezultacie kierowca, który nie posiada obowiązkowej polisy OC (w przypadku aut osobowych), musi się liczyć z karą w wysokości 3 tys. zł oraz 50 zł na poczet mandatu karnego.