Doba pracownicza – nie opłaca się jej łamać

Autor: Mariusz Pigulski
Data: 23-05-2017 r.

Z punktu widzenia czasu pracy niemałą rolę odgrywa pojęcie doby pracowniczej, która obejmuje 24 godziny licząc od momentu rozpoczęcia pracy zgodnie z obowiązującym podwładnego rozkładem czasu pracy (art. 128 § 3 pkt 1 kp). W sytuacji, gdy strony stosunku pracy nie porozumiały się w zakresie stosowania tzw. ruchomego czasu pracy, wówczas tzw. „łamanie” doby pracowniczej (czyli np. nakazanie pracownikowi rozpoczęcia pracy w danym dniu wcześniej, niż miało to miejsce w poprzedniej dobie) prowadzi zwykle do wystąpienia nadgodzin.

Pracodawcy, ustalając rozkład czasu pracy pracowników, powinni unikać sytuacji, gdy pracownicy rozpoczynają pracę 2 razy w tej samej dobie pracowniczej. Planowanie pracy w sposób naruszający dobę pracowniczą jest bowiem wykroczeniem przeciwko prawom pracowniczym, nawet jeśli jest to rekompensowane pracownikowi czasem wolnym lub dodatkiem do pensji.

Doba pracownicza nie pokrywa się z dobą astronomiczną

Taki stan rzeczy powoduje bowiem, że nie każda praca w nocy, np. z piątku na sobotę w zakładzie, gdzie dniem wolnym z tytułu przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy jest sobota, stanowi pracę w dniu wolnym.

Przykład:

Pracownik zatrudniony jest w firmie, w której dniem wolnym z tytułu przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy jest sobota. W piątek 5 maja miał on zaplanowaną pracę od 22.00 do 6.00rano w sobotę 6 maja. W tym przypadku powstaje więc pytanie, czy pracę od 0.00 do 6.00 rano w sobotę należy kwalifikować jako pracę w szóstym dniu tygodnia? Otóż nie, albowiem całą pracę od godz. 22.00 w dniu 5 maja do godz. 6.00 w dniu 6 maja należy zaliczyć do piątkowej doby pracowniczej, mimo, iż sobotnia doba astronomiczna już się zaczęła. W rezultacie pracodawca nie ma obowiązku rekompensowania pracownikowi pracy w dniu wolnym wynikającym z zasady przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy.

Z podobną sytuacją możemy mieć do czynienia w przypadku pracy w niedzielę lub święto.

Przykład:

Pracownik zajmujący stanowisko kelnera, zatrudniony jest w podstawowym systemie czasu pracy na cały etat w jednej z warszawskich restauracji, która w regulaminie pracy zapisała, że niedziela i dni świąteczne trwają u niej od 5.00 do 5.00 następnego dnia. W dniu 2 maja br. miał on zaplanowaną pracę od 18.00 do 2.00 w dniu 3 maja (w sumie 8 godzin). Z uwagi na dużą liczbę klientów, musiał on zostać dłużej w pracy i w sumie pracował do 4.00 (razem 10 godzin). Wykonywanie przez niego obowiązków służbowych od 2.00 do 4.00 zaliczyć trzeba do pracy w nadgodzinach. Niemniej jednak praca do 4.00 w święto 3 maja nie jest w opisanym przypadku pracą w świąteczną, ponieważ cała praca od 18.00 do 4.00 powinna być zaliczona do doby wtorkowej (2 maja).

Mariusz Pigulski, specjalista w zakresie kadr i płac

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Oskładkowanie umów cywilnoprawnych – 11 odpowiedzi na pytania

pobierz

Okres zasiłkowy

pobierz

Jak rozliczać ekwiwalent za niewykorzystany urlop w 2017 roku

pobierz

Dokumenty ubezpieczeniowe – 8 odpowiedzi na pytania

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 40395 )
Array ( [docId] => 40395 )