Popularne przysłowie mówi: „Polak mądry po szkodzie”. Niestety w przypadku negatywnych zdarzeń w firmach, jest w tym aż zanadto prawdy. Jakich błędów menedżerowie zdecydowanie muszą się wystrzegać jak ognia, gdy jednak w ich firmie nastąpi kryzys? O tym poniżej.
Takie błędy się zdarzają
Istnieje szereg zachowań, na które po prostu nie można sobie pozwolić w obliczu kryzysu. Oczywiście poza wspomnianym wyżej przeświadczeniem, że mojej firmy kryzys na pewno nie dotyczy. Kolejne błędy, na które trzeba uważać już w trakcie negatywnych zjawisk, a które mogą bardzo drogo kosztować, to:
- brak planu awaryjnego;
- tracenie czasu;
- brak dotarcia z informacjami dotyczącymi kryzysu do ważnych interesariuszy firmy (w pośpiechu umykają istotne grupy np. odbiorców hurtowych, strategicznych dostawców czy organizacje branżowe);
- chowanie głowy w piasek, nabieranie wody w usta/brak komentarza ze strony firmy (działania na przeczekanie) – to błędy bardzo brzemienne w skutki;
- brak możliwości kontaktu z osobą do tego wyznaczoną;
- nieprzyznawanie się do błędów i/lub zrzucanie winy na innych, brak prawdomówności oraz transparentności (co nie oznacza, że należy mówić absolutnie wszystko, jednak kłamstwa zwykle wychodzą na jaw i to w najmniej dogodnym momencie, w wyniku czego firma kompletnie traci wiarygodność);