Wykonywanie pracy w godzinach nadliczbowych dopuszczalne jest jedynie w trzech przypadkach. Mianowicie w razie:
Polecanie nadgodzin – jak uniknąć niechcianej pracy po godzinach
Lekceważenie pracy nadliczbowej lub jej nieprawidłowe rozliczanie zemściło się już na niejednym pracodawcy. Wystarczy, że niezadowolony podwładny udowodni mu wieloletnie, liczne, a nieopłacone nadgodziny. Zdarza się, że pracownik zamiast zdążyć z pracą w ciągu ustawowych 8 godzin, celowo „rozciąga” czas wykonania zadań np. na 9 godzin w danej dobie. A potem żąda dodatkowej zapłaty. Aby temu zapobiec, warto ustalić w zakładzie jasne reguły pracy nadliczbowej.
- konieczności usunięcia awarii,
- konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony zdrowia lub życia ludzkiego, mienia bądź środowiska oraz
- wystąpienia szczególnych potrzeb pracodawcy (przyjmuje się, że potrzeby te powinny być obiektywnie uzasadnione, nieoczekiwane i trudne do przewidzenia).
W jednym z wyroków Sąd Najwyższy wskazał, że „szczególne potrzeby” pracodawcy to potrzeby specjalne, niecodzienne, odróżniające się od zwykłych potrzeb związanych z prowadzoną działalnością.Z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z 26 maja 2000 r., I PKN 667/99, OSNP 2001/22/662
Czy w każdej sytuacji brak pisemnego polecenia pracy nadliczbowej uchroni pracodawcę przed koniecznością dodatkowej zapłaty za pozostanie na stanowisku pracy po godzinach?
Kodeks pracy nie precyzuje, jaka ma być forma polecenia pracy w nadgodzinach. Może być więc ono wydane przez każde zachowanie pracodawcy, które w sposób dostateczny ujawnia jego wolę. Chodzi tu przede wszystkim o polecenie ustne lub pisemne. Polecenie pracy w godzinach nadliczbowych może być wydane nawet w sposób dorozumiany. Wystarczy bowiem, że pracodawca nie sprzeciwi się i milcząco aprobuje fakt, że pracownik wykonuje pracę po godzinach.
W jaki sposób zapisy regulaminu pracy pomogą zapobiec wymuszaniu przez pracowników pracy nadliczbowej?
W przepisach wewnątrzzakładowych (np. w regulaminie pracy) można ustalić zasady polecania pracy nadliczbowej i zapisać, że jest wykonywana po uprzednim powiadomieniu przełożonego oraz na jego wyraźne (pisemne) polecenie. Wówczas – jeśli pracownicy zostaną w pracy dłużej bez wiedzy przełożonego i zechcą otrzymać za to rekompensatę, będą musieli za każdym razem udowodnić, że dodatkowa praca była konieczna do zakończenia określonego zadania (leżała w interesie pracodawcy). Nie należy jednak przeceniać takiej regulacji. Nawet mimo jej istnienia, gdy pracownicy samowolnie będą pozostawać po godzinach w pracy, a pracodawca będzie miał tego świadomość i nie będzie kwestionował takiego stanu rzeczy, czas ten może być potraktowany jako praca nadliczbowa.
A co w przypadku, gdy pracownik sam podejmuje decyzję o zostaniu w pracy po godzinach rozkładowych?
Trzeba tutaj zwrócić uwagę na dwa orzeczenia Sądu Najwyższego, które chronią pracodawcę przed nadużyciami ze strony pracowników. Otóż – zdaniem sądu – praca nadliczbowa zaistnieje m.in. w razie szczególnych potrzeb pracodawcy wyrażanych poleceniem służbowym lub choćby wiedzą i zgodą pracodawcy, gdy pracownik działa w jego interesie. Gdy natomiast pracownik samowolnie i wbrew zaleceniom pracodawcy poza normalnymi godzinami pracy wykonywał czynności, które zgodnie z ustaloną organizacją pracy należą do współpracowników z innego działu, to taką pracę trudno zaliczyć do świadczonej z uwagi na szczególne potrzeby (interes) pracodawcy. Nie można więc mówić o pracy nadliczbowej, za którą należałaby się pracownikowi dodatkowa zapłata (por. wyrok SN z 14 maja 2012 r., II PK 231/11, niepublikowany).
Podobnie wypowiadał się Sąd Najwyższy we wcześniejszym wyroku z 16 marca 2010 r. (I PK 202/09, niepublikowany). W rozpatrywanej przez sąd sprawie pracownik niekiedy wykonywał z własnej inicjatywy poza normalnymi godzinami pracy „ekstraczynności”, niezwiązane bezpośrednio z jego obowiązkami służbowymi. Nie wynikało to z gospodarczej konieczności lub interesu pracodawcy, lecz wyłącznie z charakteru pracownika, który chciał „na wszystko mieć oko”. Również tego rodzaju czynności, wykonywanych bez polecenia i bez uzasadnionych potrzeb pracodawcy, sąd nie zakwalifikował jako pracy w nadgodzinach, za którą pracownikowi należałoby się wynagrodzenie z dodatkiem.
Kiedy pracownik może odmówić pracy ponad obowiązujące go normy?
Przyjmuje się, że pracownik nie może odmówić wykonania polecenia pracy w nadgodzinach (por. wyrok SN z 16 grudnia 1987 r., I PRN 68/87, OSNC 1989/1/164), z wyjątkiem sytuacji, gdy pracodawca nakazuje pracę z naruszeniem przysługującego pracownikowi prawa do odpoczynku dobowego i tygodniowego. Takie polecenie jest bowiem wówczas sprzeczne z przepisami prawa pracy. W jednym z wyroków Sąd Najwyższy stwierdził, że pracownik może odmówić wykonania polecenia, które dotyczy świadczenia pracy w okresie nieprzerwanego odpoczynku dobowego i tygodniowego.
Naruszenie prawa pracownika do odpoczynku od pracy godzi też w dobro osobiste pracownika w postaci jego zdrowia i może uzasadniać odpowiedzialność pracodawcy za naruszenie tego dobra (wyrok SN z 24 czerwca 2009 r., II PK 287/08, niepublikowany).
art. 104 § 1, art. 104 1 § 1 pkt 1, art. 132 i 133, art. 151 § 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 ze zm.).
Zobacz także:
Tagi: nadgodziny, kodeks pracy
