Jeśli brać na poważnie porady dotyczące wina publikowane w prasie kolorowej, należy uznać, że przeciętny kowalski winien mieć w domu co najmniej 6 różnych kompletów kieliszków: do wina białego, czerwonego, szampana, do pozostałych win musujących, do porto i sherry oraz komplet kieliszków na naprawdę wielkie trunki. Czy rzeczywiście potrzebujemy aż tyle szkła? Na szczęście, nie.
Jeśli traktujemy wino poważnie, powinniśmy wyposażyć się w minimum dwa komplety kieliszków: do win białych (i czerwonych) oraz do szampana. Jeśli zdarza nam się popijać od czasu do czasu wina wzmacniane (porto, sherry) przyda się też komplet im dedykowany.
Komplet do wina musującego i szampana to wyposażenie obowiązkowe. Znane z poprzedniej epoki salaterki i inne dziwaczne wynalazki skreślamy na starcie. Typowy kształt kieliszka do wina musującego to smukły flet. O ile, nie jesteśmy miłośnikami rocznikowych szampanów, to jeden komplet w zupełności wystarczy.
W większości przypadków różnica w kształcie między kieliszkiem do wina białego, a czerwonego ma charakter umowny. Szkło ma być tak zaprojektowane, by wydobyć najlepsze cechy danego trunku.
Standaryzacji podlegają jedynie kieliszki degustacyjne, wygląd wszystkich innych to decyzja producenta. Dlatego, często ciężko rozróżnić od siebie kieliszki do win białych i czerwonych, choć w teorii te pierwsze powinny być nieco mniejsze i węższe. O ile, nie pijamy win wielkich, o bardzo bogatym bukiecie, jeden, w miarę uniwersalny komplet wystarczy nam w zupełności.
Dobry kieliszek do wina musi mieć zarówno odpowiedni rozmiar jak i kształt. Kieliszki do win białych i czerwonych wyglądem przypominają kwiat tulipanu, lekko rozszerzający się ku dołowi i mają przeważnie pojemność nie większą niż 300 ml (przeważnie 150-200ml), wyjątkiem są kieliszki degustacyjne i te do wina wzmacnianych (75-100ml). Unikajmy zakupu kieliszków bez nóżek czy stopki. Wyglądają efektownie, ale nie spełniają swojego zadania.
Dobrze dobrany kieliszek to m.in. taki, którym po nalaniu wina można swobodnie manewrować, obracając, wstrząsając, bez obawy, że rozlejemy zawartość. Aby to było możliwe, musi on mieć nie tylko odpowiednią pojemność ale także nóżkę odpowiedniej długości.